Rodzina Bogiem silna – echa 8. Raportu Jasnogórskiego

raport jasnogorski

Siła rodziny wynika z obecności Boga w niej – taka refleksja pozostała po ósmej już debacie na Jasnej Górze. Raport jasnogórski 2016 to cykl dziewięciu comiesięcznych debat, w których udział biorą przedstawiciele duchowieństwa, władz i osób, które rozważają problemy społeczne i rzeczy istotne we współczesnym świecie.

„Rodzina Bogiem silna” to temat ósmej debaty jasnogóskiej, którą poprowadził Jan Pospieszalski. W spotkaniu w Sali Rycerskiej udział wziął między innymi Bartosz Marczuk z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, dla którego rodzina Bogiem silna to rodzina o silnych wartościach:

– Rodzina, która pielęgnuje wartości, która te wartości przekazują swoim dzieciom. To jest aksjologia rodziny, jest fundamentem trwania narodów i tego, by przekazywać w narodzie wartości. Ale również, co bardzo ważne, poczucie niezależności i wolności, czyli poczucie podmiotowości. To jest oczywiście ten poziom najwyższy. Ale pamiętajmy też, że rodzina z punktu widzenia mnie jako osoby, która odpowiada za politykę społeczną to rodzina silna i mocna, rodzina afirmowana przez państwo jest tak naprawdę w interesie tego państwa.

W czasie ósmego Raportu Jasnogórskiego poruszono wiele wątków i tematów, nie zapominając o jego podstawie. Bp Roman Pindel odniósł się do rodziny nie tylko w kontekście samej debaty:

– Tekst ze ślubów jasnogórskich, który był przywoływany dzisiaj określa, że rodzina Bogiem silna to taka, w której Bóg jest na pierwszym miejscu. Mowa jest tam o królowaniu w rodzinie. To także taka rodzina, w której z tej wiary i uznaniu Boga na pierwszym miejscu wynika postępowanie, czyli etos życia tych, którzy są rodzicami, ale także wychowywanie tych, którzy przychodzą na świat w tej rodzinie. To jest chyba najprostsze i najkrótsze określenie przez co rodzina jest rzeczywiście Bogiem silna.

Jacek Pulikowski, który brał udział w debacie wraz ze swoją żoną Jadwigą, jako audytorzy Synodu Biskupów nt. Powołania i misji rodziny, czuł pewien niedosyt:

– Ta debata była debatą trochę niezaplanowaną. Nie chcę powiedzieć, że chaotyczną, ale niedopowiedzianą. Chciałoby się teraz dopowiedzieć, co wynikało z tych głosów. Tak naprawdę każdy człowiek, nawet kiedy o tym nie wie, poddany jest duchowi. Jako istotna psychofizyczna. I albo się podda duchowi świętemu i będzie żyła, kwitła, rozwijała się i będzie szczęśliwa, albo nieświadomie zwykle podda się duchowi tego świata czyli duchowi złemu. Wielu ludzi rezygnując z ducha świętego wpada w opary ducha hedonizmu, egoizmu, indywidualizmu, który podpowiada człowiekowi, wbrew jego naturze, że może być szczęśliwy w pojedynkę.

Po ósmej debacie jasnogórskiej pozostało wiele refleksji, w tym jedna najsilniejsza. Ta, mówiąca o niezastąpionej roli Boga w kształtowaniu rodzin.

AM, SW