AZS zagra pierwszy mecz u siebie w rundzie rewanżowej

azs

W najbliższą sobotę siatkarze częstochowskiego AZS-u podejmą we własnej hali drużynę Cuprum Lubin. Do tej pory biało-zielonym udało się rozstrzygnąć na swoją korzyść cztery spotkania, o powiększenie dorobku punktowego tym razem będzie jednak bardzo trudno.

W minionym sezonie drużyna Cuprum Lubin przebojem wdarła się w szeregi Plus Ligi. Władze klubu zdołały stworzyć team, który jak równy z równym walczył z takimi potentatami, jak ekipy z Bełchatowa, Rzeszowa, czy Kędzierzyna Koźle. Nic więc dziwnego, że lubinian szybko okrzyknięto objawieniem sezonu. Zespół zakończył rozgrywki na siódmym miejscu w tabeli, w końcowej fazie rozgrywek ocierając się o półfinały. O sile ekipy w minionym sezonie stanowili: Dmytro Paszycki, Szymon Romać i Grzegorz Łomacz. Choć żadnego z tej trójki nie ma już w składzie drużyny, także i przed bieżącym sezonem klub dokonał kilku świetnych transferów. W środkowej strefie grają nowo pozyskani : Marcin Możdżonek, Marcus Bohme i Dawid Gunia. Pozyskano też dwóch Estończyków, co nie jest niespodzianką, bowiem trener Cuprum, Georghe Cretu jest także trenerem kadry Estonii. Atak zasilił także Mateusz Malinowski pozyskany z Jastrzębskiego Węgla.

W kolejce otwierającej rundę rewanżową „Miedziowi” pewnie pokonali na własnym boisku AZS Politechnikę Warszawską 3:0. Do tej pory ekipa z Lubina zdołała zgromadzić w 14 meczach 25 punktów, co pozwala jej zajmować szóstą pozycję w tabeli.

Znacznie gorzej wspominają miniony weekend częstochowianie, którzy po szybkim meczu ulegli gładko 3:0 Asseco Resovii, przegrywając sety kolejno: do -17, -12 i -18. AZS z 11 punktami meczowymi zajmuje dwunastą lokatę w tabeli.

Początek sobotniego meczu o godz. 17-ej.

foto za: azsczestochowa.pl