Bądź moją drogą do Ojca – czuwanie modlitewne ŚDM

SONY DSC

Młodzi podczas Dnia Jedności na Jasnej Górze w godzinach wieczornych wzięli udział w czuwaniu modlitewnym. Nabożeństwo w dużej mierze nawiązywało do wydarzeń z 1991 roku, kiedy to w Częstochowie odbywały się VI Światowe Dni Młodzieży. Goście z całego świata mogli wysłuchać świadectw o życiu Słowem Bożym na co dzień, o relacji z Maryją i istocie codziennego krzyża.

Podczas czuwania można było spotkać się z Jezusem – Jedynym Panem i Zbawicielem w chwili ciszy. Była również okazja do przyjęcia Go może po raz pierwszy, a może ponownie jako osobistego Pana i Zbawiciela. Wołano o Ducha Świętego, aby to On poruszał serca uczestników spotkania do uwielbienia Boga. To dokonywało się przez gesty uniesionych rąk, poprzez uklęknięcie czy modlitewne skupienie. Młodzież trzymała w dłoniach zapalone świece, symbolizujące odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych.

– Wszystko to co tu się dzieje, jest jednym wielkim apelowym czuwaniem. Jedną wielką modlitwą. To piękne nawiązanie do tego co Bóg uczynił w sercach poprzednich pokoleń, które brał udział w Światowych Dniach Młodzieży – mówił ks. Michał Jaskuła, vicekoordynator Archidiecezjalnego Biura ŚDM.

– Jestem już zmęczona, ale to bardzo dobre zmęczenie, które przynosi radość ze służby dla Boga i drugiego człowieka. Modlitwa jest dla mnie oddechem – mówi wolontariuszka Marta.

Na koniec Apelowej modlitwy, której przewodniczył ks. Adam Polak – diecezjalny duszpasterz młodzieży archidiecezji częstochowskiej zanoszono prośby za młodzież świata, aby była wierna Bogu i Kościołowi. Apelowego błogosławieństwa udzielił wszystkim zebranym abp Wacław Depo, który zapewnił, że przed obliczem Matki Bożej powiedział, żeby młodzi nie dali sobie ukraść nadziei, która jest w nich. -Tej nadziei z serca błogosławię – podkreślił Metropolita częstochowski.

Ks. Polak podziękował wszystkim zaangażowanym w przygotowanie Dnia Jedności. Szczególnie zespołowi 77 FM Formacją z mocą oraz chórowi pod dyrekcją Dariusza Madejskiego. O tłumaczenia podczas liturgii zatroszczył się ks. Dariusz Mencel, salezjanin.

Ostatnie grupy zgromadzone na modlitwie udawały się na miejsca noclegowe po godz. 22 ze śpiewem na ustach.

fot. Zbyszek Derda