„Jest trochę absurdów”

DSCF9470

Dziś w Akademii im. Jana Długosza w Częstochowie odbyło się spotkanie z Arkadiuszem Jabłońskim, który jest koordynatorem projektu „AMS dla Integracji” oraz prezesem fundacji „Akademia Integracji”. Częstochowskie warsztaty zorganizowano dla studentów.

– Założenie jest takie, żeby opowiedzieć trochę o osobach niepełnosprawnych w Polsce – powiedział Arkadiusz Jabłoński. – O tym, jak są postrzegane i jak można zmienić postrzeganie osób niepełnosprawnych. Co robić, żeby dzieciaki, które są niepełnosprawne. tak rehabilitować, tak wprowadzać do życia, żeby potem nie były obciążeniem dla rodziców i żeby rodzice się za bardzo nie martwili, co się stanie, kiedy odejdą.

Prelegent niejednokrotnie zdobywał medale na Igrzyskach Paraolimpijskich na całym świecie w dziedzinie szabli i szpady. Szermierkę uprawia od ćwierć wieku, a w tym czasie wiele się w Polsce zmieniło. – Na wózek usiadłem w momencie, kiedy Polska przekształca się z głębokiej komuny w kraj demokratyczny i wtedy tak naprawdę to była jedna z niewielu możliwości rozwoju osoby niepełnosprawnej. Żeby gdziekolwiek wyjechać. Wiadomo, że wtedy sytuacja w Polsce była jaka była. Osoby niepełnosprawne były poukrywane w zakładach pracy i tak dalej – zauważa sportowiec.

Mówca zwrócił uwagę, że do dziś choćby szkoły podstawowe, budowane w PRL, są nieprzystosowane do uczenia niepełnosprawnych. Z drugiej strony zmiany nastąpiły np. w komunikacji publicznej, gdzie wprowadzono autobusy niskopodłogowe. – Nie wymagajmy zbyt wiele o razu. Ważne, że to robi się metodą małych kroczków. Jest trochę absurdów oczywiście, jak to w Polsce – dodał Arkadiusz Jabłoński.

W przeszłości zajmował się m.in. koszykówką i tenisem. Szermierkę wybrał głównie z powodu indywidualnej odpowiedzialności; tak za przegraną, jak za zwycięstwo.

K. R.