Kino seniora

iluzja-720x540

W ramach akcji „Kino seniora” częstochowski OKF zaprasza na film „Boska Florence”. Ze względu na ogromne zainteresowanie, tym razem zaplanowano dwa seanse w samo południe: we wtorek (20 września) i w środę (21 września).

We wrześniu kino studyjne OKF Iluzja świętuje okrągły jubileusz tej ścieżki repertuarowej o nazwie „Kino seniora”, skierowanej głównie do emerytów. Te specjalne seanse organizowane są już od pięciu lat. Kino Seniora zaczęło bowiem działać dokładnie we wrześniu 2010 roku.

Zaproszenie kierowane jest nie tylko do stałych bywalców comiesięcznych projekcji w ramach KINA SENIORA, ale przede wszystkim tych, którzy jeszcze w seansach Kina Seniora nie uczestniczyli. Zapraszane są także Uniwersytety Trzeciego Wieku.

– Mam nadzieję, że nasze KINO SENIORA stało się już i nadal będzie ważną częścią życia kulturalnego seniorów, że zapewni małą chwilę wytchnienia, czasem dobrą zabawę czy nieco wzruszeń. Prezentujemy bowiem filmy bardzo różnorodne, jesteśmy także otwarci na sugestie i życzenia uczestników Kina Seniora i wielokrotnie prezentowaliśmy tytuły, o które wnioskowali sami zainteresowani – mówi Małgorzata Stasikowska – Lis z częstochowskiego OKF. Jestem przekonana, że film obejrzany w kinie, zaspokaja potrzeby nie tylko duchowe, kulturalne, ale także towarzyskie. Docierają do nas głosy, ze nasze seanse są znakomitą motywacją do wyjścia z domu i spotkania się przed czy po projekcji, ze znajomymi.

Podczas wrześniowych seansów, seniorzy obejrzą film:

BOSKA FLORENCE

USA/Wlk. Brytania 2016    110 min.   reż.: Stephen Frears

wyk.: Meryl Streep, Hugh Grant, Simon Helberg,  Rebecca Ferguson i in.

Prawdziwa historia Florence Foster Jenkins, nowojorskiej sopranistki-amatorki. Kobieta określana była jako „najgorsza śpiewaczka świata” i choć była pozbawiona talentu, jej koncerty przyciągały tłumy. Florence kochała muzykę ponad życie. Niestety bez wzajemności. Natura obdarzyła ją słuchem i głosem, które nawet głuchego doprowadziłyby do rozpaczy. Florence jednak pragnęła śpiewem podbić świat i w pewnym sensie jej się to udało. Jako dziedziczka sporej fortuny i narzeczona St Clair Bayfielda – brytyjskiego aktora arystokraty posiadała atuty, przy których jej brak talentu wydawał się nieistotną przeszkodą. Dzięki heroicznym staraniom ukochanego udawało się jej występować na Broadwayu i nagrywać płyty, a przede wszystkim wciąż wierzyć w swój dar. Jednak gdy zapragnęła ukoronować swój tryumf koncertem w słynnym Carnegie Hall nawet Bayfield wpadł w panikę. Ale czegóż nie robi się dla ukochanej …