Marsz rotmistrza Pileckiego

DSC04987

W dzisiejszych czasach rotmistrz Witold Pilecki – Ochotnik do Auschwitz, mąż, ojciec i żołnierz – jest symbolem. Uosabia ponure losy Polaków w XX w. Krwawą niemiecką okupację, w trakcie której zamordowane zostały miliony polskich obywateli. Rosyjski terror i niszczenie pamięci. Dzisiaj (22.05) do Częstochowy przybyli ludzie, którym rotmistrz Pilecki i symbolizowane przez niego wartości są bliskie.

– Dla nas, dla wszystkich Polaków, myślę, że rotmistrz Pilecki powinien być tym samym, kim jest dla mnie. Wzorem do naśladowania. Bohaterem narodowym, któremu oddajemy dzisiaj cześć. Wskazówką, jak postępować w swoim życiu, czyli żeby być wiernym swoim ideałom, wartościom,, w które wierzymy. Być nieugiętym, niezłomnym do samego końca. […] Jak mówi Biblia, Pismo Święte, nie można być letnim. Albo bądź zimny, albo bądź gorący. My jesteśmy gorący, bo mamy Boga, honor i Ojczyznę w sercu – mówi uczestnik uroczystości upamiętnienia polskiego oficera.

Witold Pilecki to człowiek symbolizujący nie tylko bliski polskiemu romantyzmowi czyn zbrojny. – W czasie pokoju rotmistrz Pilecki działał aktywnie w harcerstwie, w lokalnych stowarzyszeniach. Myślę, że dzisiaj dla młodych Polaków, jeżeli chodzi o autorytet Pileckiego, to jest właśnie działacz lokalny – mówi prezes częstochowskiego oddziału Stowarzyszenia KoLiber, Dominik Pyka. – Oczywiście poza jego bohaterstwem w czasie II wojny światowej, bo wiemy, że jest to ochotnik do Auschwitz, natomiast jeśli chodzi o czasy pokoju, jest to działacz społeczny.

Uroczystość rozpoczęła się od odprawienia w Archikatedrze Częstochowskiej Mszy św., po czym nastąpił zorganizowany przez Stowarzyszenie KoLiber przemarsz uczestników do Al. Wolności 33, gdzie nastąpiło – zorganizowane przez regionalną, częstochowską Solidarność – odsłonięcie tablicy upamiętniającej pobyt rotmistrza Pileckiego w Częstochowie.

Krzysztof Rygalik