Międzynarodowy Dzień Wirtualnej Miłości

Fot. Radio Fiat

Dzisiaj (24 lipca) obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Wirtualnej Miłości. Święto przypominać ma, że spotkania w sieci to forma współczesnej komunikacji, która łączy ludzi z całego globu. Internet to możliwość poznania drugiej połówki, jednak czy wirtualne spotkania można nazwać prawdziwą relacją?

Święto wirtualnej miłości (Virtual Love Day) wpisane zostało do kalendarza w 2001 roku. Celem inicjatywy nie jest jednak zachęcenie do masowego zawierania znajomości w sieci, ale przekonanie społeczeństwa, że poznać kogoś w internecie to żaden wstyd. Beata Gizler, psychoterapeutka tłumaczy, że samo zapoznanie nie jest niczym złym. Problem pojawia się, kiedy relacja online zastępuje rzeczywistość.

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/07/1_miedzynarodowy_Gizler_24_07_2020.mp3]

Spotkania w sieci często zastępują rozmowy na żywo. Jak mówi bp Andrzej Przybylski, Internet nie może zniewalać człowieka, a szczególnie jeśli chodzi o relacje międzyludzkie.

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/07/2_miedzynarodowy_Przybylski_24_07_2020.mp3]

Internet pozwala na ukrywanie prawdziwych uczuć, które schować można m.in. pod „emotikonami”. Przypomnijmy, że 17 lipca internetowe „buźki” obchodziły swoje święto, czyli „Światowy Dzień Emoji”. Beata Gizler wyjaśnia, że choć emotikon to pewnego rodzaju niegroźna maskotka sieci, spłyca umiejętność wyrażania emocji.

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/07/3_miedzynarodowy_Gizler_24_07_2020.mp3]

Choć internet ma wiele zalet, obecnie zbyt ingeruje w nasze życie. Samo zapoznanie się w wirtualnej rzeczywistości nie jest niebezpieczne. Zagrożenie pojawia się wtedy, kiedy nawiązujemy w niej relacje. Zbyt duże przywiązanie do znajomego z sieci zniewala, zaburzając prawdziwe spojrzenie na swoje życie. Pamiętajmy też, że zawieranie znajomości online nie gwarantuje, że piszemy z osobą, którą widzimy na zdjęciach.

ABK