Minister apeluje do KE o wsparcie finansowe dla sektora drobiu i wieprzowiny

źródło fot.: www.gov.pl

W środę 13 maja odbyło się nieformalne posiedzenie Rady Ministrów Rolnictwa UE, w formie wideokonferencji. Ministrowie rozmawiali na temat sytuacji kryzysowej w rolnictwie, wywołanej pandemią COVID-19 oraz wdrożenia niezbędnych działań, by pomóc sektorowi rolnemu w utrzymaniu produkcji i płynności finansowej.
Minister Ardanowski w swoim wystąpieniu podkreślił, że przygotowane przez Komisję Europejską działania dla wsparcia niektórych rynków (mleka i mięsa) są niewystarczające. Pomoc ta jest zbyt mała co do kwoty i zakresu sektorów objętych wsparciem. Potrzebne są dalsze działania w innych sektorach oraz większe środki budżetowe.
— Jest potrzebna wielka aktywność i skuteczna współpraca krajów członkowskich i Brukseli. Dziękuję Komisji za szybkie uruchomienie pomocy rynkowej. Chciałbym przedstawić propozycje Polski, które należy podjąć w celu przeciwdziałania tej trudnej sytuacji, w której znalazła się cała Unia Europejska. Uważam, że trzeba wesprzeć rynki zarówno poprzez ujęcie finansowe, jak i poprzez rozszerzenie o nowe sektory — mówił minister.
Minister podkreślił, że Komisja Europejska nie uwzględniła wielokrotnie postulowanego przez Polskę potrzeby wsparcia sektora drobiarskiego, np. w formie dopłat do prywatnego przechowywania.
Inne sektory, nieobjęte przyznaną pomocą, są w Polsce w coraz trudniejszej sytuacji. Przede wszystkim wspomniany już drób, a ostatnio wieprzowina.
Od połowy marca do końca kwietnia br. cena skupu kurcząt brojlerów spadła o około 14%, a w porównaniu do ceny sprzed roku o 16%. Na przełomie kwietnia i maja br. odnotowano również gwałtowny spadek cen skupu żywca wieprzowego – w relacji tygodniowej o 7,4%, miesięcznej o 12,5%. Obecnie ceny są jeszcze niższe. Należy niezwłocznie uruchomić dopłaty do prywatnego przechowywania mięsa drobiowego i wieprzowiny.
Minister Ardanowski podkreślił, że w obecnej sytuacji kryzysowej rolnictwa, uruchomienie rezerwy kryzysowej z budżetu UE jest uzasadnione. Da rolnikom możliwość przetrwania tego trudnego okresu i pomoże zahamować upadek gospodarstw rolnych w UE.
— Uważam, że konieczne jest uruchomienie rezerwy kryzysowej Unii Europejskiej. Jeżeli w obecnej sytuacji nie mamy do czynienia z kryzysem, to po co ta rezerwa w ogóle funkcjonuje? Jeżeli nie teraz, to kiedy? Rezerwa ta powinna być teraz uruchomiona — podkreślił minister.
Podobne opinie w tej sprawie prezentowali także ministrowie rolnictwa innych krajów UE.
Rezerwa kryzysowa została utworzona w budżecie Europejskiego Funduszu Gwarancji Rolnych (EFRG) na wypadek poważnych kryzysów mających wpływ na produkcję
lub dystrybucję produktów rolnych. Bez wątpienia skutki pandemii COVID-19 spełniają warunki do jej uruchomienia.
Minister zauważył również, że zmniejszenie strat producentów rolnych, grup producentów rolnych oraz podmiotów skupujących i przetwarzającym produkty rolne może nastąpić poprzez wsparcie finansowe w formie dotacji. Dotacja taka mogłaby zostać wykorzystana na bieżącą obsługę zobowiązań finansowych z tytułu kredytów zaciągniętych na inwestycje w rozwój oraz na częściowe rekompensaty utraconych przychodów w związku z brakiem możliwości realizacji kontraktów w okresie ograniczeń w handlu międzynarodowym.
W sytuacji spowolnienia gospodarczego, te podmioty w pierwszej kolejności odczują skutki ograniczeń i mogą być zagrożone upadłością. Dotyczy to rynku wołowiny, mleka, roślin ozdobnych oraz producentów grzybów na eksport, a w szczególności rynku drobiu, który to nie został uwzględniony w pakiecie pomocy w zakresie prywatnego przechowywania mięsa.
W ramach poszukiwania środków finansowych na niezbędne działania minister Ardanowski poparł propozycje, by 1% alokacji obecnego PROW 2014-2020 przeznaczyć w formie ryczałtu dla sektorów znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej. Zaapelował, by podnieść ten budżet do 2% środków PROW, gdyż straty w sektorze żywnościowym w Polsce obejmują dużą grupę podmiotów z całego łańcucha żywnościowego, w tym m.in. małych gospodarstw. Odpowiednia wielkość budżetu, umożliwi utrzymanie płynności finansowej rolników i przedsiębiorstw na obszarach wiejskich.
Ponadto polski minister rolnictwa wskazał, że potrzebne jest podniesienie limitów pomocy de minimis tak, by na przyszłości można było uruchomić pomoc stosownie do występującej skali potrzeb w danym kraju.
Poszukując dalszych źródeł sfinansowania pomocy rolnikom, minister Ardanowski zaproponował zwiększenie wsparcia sektorów w trudnej sytuacji (np. jagnięciny, wołowiny) poprzez podniesienie kwoty pomocy w ramach płatności związanych z produkcją.
— W tym celu powinniśmy wzmocnić ten instrument i umożliwić państwom członkowskim zwiększenie puli środków dostępnych na ten cel, już w roku 2020. Takie rozwiązanie nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi środkami finansowymi z budżetu UE, a daje szansę na pomoc w sektorach najbardziej dotkniętych kryzysem — powiedział Ardanowski.

źródło: www.gov.pl