Młodzi modelarze na start

Modelarze

Zanim sami zasiądą za sterami szybowca czy samolotu, jako młodzi ludzie poznają lotnictwo poprzez makiety i modele. Mowa o kilku i kilkunastoletnich członkach aeroklubowych modelarni i kółek modelarskich. W niedzielę, 12 czerwca wezmą udział w zawodach „Młodzi modelarze na start”, które zostaną rozegrane na lotnisku w Rudnikach.

Do walki o zwycięstwo w imprezie staną młodzicy i juniorzy z modelami latającymi swobodnie, głównie szybowcami. Będą rywalizować w kilku klasach – F1A/M, F1H i dodatkowo F1N. Sędziowie obejrzą przed startem każdy model i dopuszczą do zawodów tylko taki, w którym siła nośna wytwarzana jest przez siły aerodynamiczne działające na płaty nośne nieruchome względem modelu czyli ujmując prościej nie wykonujące ruchu obrotowego ani wahadłowego.

Szybowce startują z holu (holownikiem jest sam startujący). Następnie na odpowiedniej wysokości wyczepiają się do lotu swobodnego. Wygrywa ten, który uzyska najdłuższy lot. Limit czasu takiego przelotu określony jest zwykle na dwie minuty. Jeśli zostanie przekroczony przez kilku zawodników, to ogłaszana jest dogrywka. Gwarancja sukcesu jest odpowiednie wyregulowanie modelu i … termika, czyli dokładnie tak, jak w przypadku prawdziwego szybowca. Do tego każdy model musi być wyposażony w urządzenie do ograniczania lotu.

– Gdyby tego nie posiadał, a termika byłaby wyjątkowo sprzyjająca, to szybowiec uciekłby nas w siną dal. W tych najprostszych podpala się bawełniany lont, z którego żar po 2,3 minutach przepala gumkę i stery przestawiają się w pozycję do lądowania – tłumaczy Mariusz Wrona z modelarni Aeroklubu Częstochowskiego. W bardziej zaawansowanych modelach montuje się elektroniczne systemy zegarowe, które mają przynieść taki sam efekt.

Organizatorzy przekonują, że zajęcia modelarskie i poznanie podczas zabawy praw fizyki rządzących lataniem, to najlepszy z możliwych wstęp do uzyskania uprawnień lotniczych. To również gwarancja sukcesu w przyszłej pracy pilota.

Początek niedzielnych zawodów o godzinie 10.00.