„Muzyczny Punkt Spotkań Jarosława Woszczyny” – operetka i muzyka słowiańska

DSCF1497

27 maja w III Alei odbył się koncert z serii „Muzyczny Punkt Spotkań Jarosława Woszczyny”. Głównymi postaciami tego wydarzenia byli Monika Rajewska i Anatol Tchmiel. Koncert zatytułowany został ,,Dopóki ziemia się kręci”, a zorganizowany został dzięki inicjatywie Jarosława Woszczyny w ramach akcji „Aleje tu się dzieje”

W pobliżu Liceum im. Sienkiewicza ławki przygotowane dla widzów zapełniły się już na kilka minut przed rozpoczęciem koncertu. Muzyka operetkowa to w Częstochowie rzadkość, więc ten fakt nie powinien dziwić. Kiedy na scenę wyszła Monika Rajewska z akompaniującą jej Grażyną Griner, publiczność bardzo szybko dołączyła do zabawy rytmicznym klaskaniem lub wspólnym śpiewem. Duet wykonał kilka żywych, inspirowanych węgierską kulturą utworów, co w połączeniu z głośnym sopranem Moniki Rajewskiej dało niesamowity efekt. Zebrani na koniec nagrodzili panie gromkimi brawami i te zdecydowały się odwdzięczyć grając bis. I tutaj czekała na publiczność niespodzianka. Oryginalna piosenka – melodię której znamy z popularnego „sto lat”.

– W Częstochowie nie mamy mamy okazji zbyt często posłuchać operetki czy muzyki słowiańskiej. Cieszy mnie bardzo, że wykonawcy zostali tak ciepło przywitani. Dla nich to debiut pod Jasną Górą, ale jestem pewny, że będą chcieli jeszcze kiedyś do nas wrócić. Organizuje te koncert głównie po to, aby muzyka, która nie kojarzy się ludziom z plenerowym graniem mogła trafić do szerszego grona. Już teraz zapraszam na kolejne odsłony Muzycznego Punktu Spotkań w lipcu i sierpniu – mówił znany muzyk i organizator imprezy Jarosław Woszczyna.

W drugiej części koncertu na scenie pojawili się nie mniej ciekawi wykonawcy. Anatol Tchmiel to rosyjski multiinstrumentalista, który już od ponad 20 lat mieszka w Polsce. Zabrał on publiczność w muzyczną podróż po krajach słowiańskich. Razem z nim na scenie pojawili się Jacek Konopka – znany jazzowy gitarzysta oraz Jarosław Woszczyna, który swoim klarnetem dodał występowi jeszcze więcej kolorów. Publiczność doceniła wyjątkowość koncertu, bowiem ta trójka na co dzień nie występuje razem i być może była to jedyna okazja, aby usłyszeć to trio.

KKo