Olimpiada, która przełamuje bariery

olimpiada niepełnosprawni

Na Miejskim Stadionie Lekkoatletycznym odbyła się wyjątkowa impreza. ”Przełam Bariery z ISD Huta Częstochowa” to cykliczne wydarzenie organizowane dwa razy w roku.

Wydarzenie organizowano po raz 18. Tym razem podczas Letniej Olimpiady Sportowej, rywalizowało blisko 300 niepełnosprawnych dzieci z 20 ośrodków i szkół z Częstochowy i okolic. Tomasz Łuszcz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Częstochowie podkreśla, że to szczególny dzień dla podopiecznych placówek opiekuńczych.

– Te dzieci mają okazję spotkać się razem, rywalizować, cieszyć się ze zwycięstw. Muszą też czasem przełknąć gorycz porażki. To szczególny dzień dla tego środowiska, bo na pewno mają rzadko sposobność zgromadzić się na takim obiekcie i wspólnie przeżyć piękne chwile – Mówi Łuszcz.

Dyrektor ważna, że samo słowo ”niepełnosprawny” jest dość niefortunne. Woli On w inny sposób określać osoby, które w olimpiadzie uczestniczą.

Już lepiej brzmi, jak to się zwykło czasem mówić, pełnosprawny inaczej. Myślę, że jest to o wiele bardziej przyjemne w wyrazie – dodaje.

MOSiR jest głównym organizatorem tego wydarzenia wspólnie z Gminą Częstochowa. Od lat imprezie partneruje Huta Częstochowa. Jacek Kasprzyk, doradca zarządu ISD Huty Częstochowa, cieszy się, że firma, którą reprezentuje, po raz kolejny włączyła się w organizację imprezy.

Już kilka lat organizujemy to razem. Skupiamy się na wspieraniu środowisk najbardziej potrzebujących. W tej rywalizacji sportowej te dzieci pokazują, że są takie same jak inne dzieci, jak inna młodzież. Jednym z elementów przełamywania barier jest pokazanie otoczeniu i samym uczestnikom, że są pełnowartościowymi ludźmi, których należy kochać, mają prawo też być kochani i korzystać z tego, z czego korzystają inni. Mentalność społeczna jest taka, że troszeczkę chce inaczej traktować osoby niepełnosprawne. Nie powinno się tego robić. Im jest trudniej z racji zdrowotnych, ale też mają uczucia i swoje potrzeby. Ich waleczność na olimpiadzie jest wspaniała – dzieli się swoimi przemyśleniami Jacek Kasprzyk.

Dzieci mierzyły się ze sobą w kilku kategoriach, które zostały przemyślane tak, by rywalizacja odbywała się jak najsprawiedliwiej. Marcin Mazik z częstochowskiego MOSiR-u podkreślił, że żadna klasyfikacja nie była prowadzona. Wszyscy, którzy uczestniczą w wydarzeniu są bowiem traktowani jako zwycięzcy.

To dla tych dzieci ważna rzecz. Po pierwsze, zmieniają otoczenie. Po drugie, spotykają się z koleżankami i kolegami. Każde takie wyjście jest ważne. Mogą się zintegrować z innymi osobami. Uczestnictwo w rywalizacji sportowej na takim stadionie to również dla nich duża frajda – mówi Mazik.

Przypomnijmy, że celem tej olimpiady jest przede rozwijanie zainteresowań sportowych, kształtowanie nawyku czynnego wypoczynku oraz integracja środowiska i wspieranie aktywności wśród osób niepełnosprawnych.

Sebastian Zielonka