Oluś potrzebuje pomocy

13102850_855402147905543_1921621028624636451_n

Oluś ma niespełna 8 miesięcy. Jest wesołym, a mimo bardzo młodego wieku, zainteresowanym światem dzieckiem. Niestety urodził się z wrodzonym brakiem palców lewej dłoni, nierozwiniętym śródręczem i mniejszym nadgarstkiem. W Polsce nie ma szans na operację, która by mu pomogła.

– Udało nam się umówić na wizytę do dra Drora Paley. On jest specjalistą ze Stanów – mówi mama Olusia, Emilia Sukiennik. – Okazało się, że jest możliwe, żeby jego rączka pełniła jakąś funkcję. bo teraz on może cos uderzyć, może coś zepchnąć, ale będzie mógł coś chwycić. Ten zabieg będzie polegał na przeszczepie chrząstek z palców stopy do paluszków u ręki, czyli i tak synek nie będzie miał palców takich jak my, ale będzie miał paluszki do pierwszego stawu, czyli będzie mógł coś złapać. Będzie mógł funkcjonować jak wszyscy inni ludzie, bo wiadomo, pięć palców a dziesięć to jest ogromna różnica.

Od stycznia działa facebookowe konto „Bezpaluszek Oluszek”, chłopiec odwiedza także imprezy w podczęstochowskich gminach, jak Radomsko, Kłobuck, Blachownia czy Konopiska. Rodzice proszą o odwiedzanie konta Olusia, działanie poprzez serwis „siepomaga” i o modlitwę.

Operacja jest kosztowna. To prawie 700 tys. zł (170 tys. dolarów). Na zebranie potrzebnej kwoty rodzice Olusia mają około pół roku. Operacja powinna być wykonana między 14 a 18 miesiącem życia.

Krzysztof Rygalik