Prostota życia siłą „Wernisażu poezji”

DSCF9422

„Wernisaż poezji” to najnowszy zbiór utworów poetyckich Klubu Literackiego „Fraszka”. Inspiracją do powstania wierszy były obrazy Romana Pluty, który w przedmowie do tomiku zaznacza, że „sugestywność [moich] obrazów pobudziła wyobraźnię poetycką i zaowocowała pięknymi tekstami literackimi”.
Na tomik złożyły się utwory dwunastu słuchaczek Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Każda z nich, korzystając z tego, co najbliższe jej sercu, opisała świat znany kobiecej duszy, świat wspomnień i życiowych doświadczeń. Punktem wyjścia do snucia wierszowych rozmyślań jest zawsze obraz, ale to, co wychodzi spod pióra piszącej, jest już połączeniem wrażeń i emocji, jakie malunek wywołuje, oraz życiowego doświadczenia.
Wiersze z „Wernisażu poezji” często są swoistymi obrazami – obrazami malowanymi słowami życia konkretnej osoby. Ich prostota jest jednocześnie bogactwem tego, co w życiu ważne i istotne. Jest to piękno codziennego życia oraz piękno tego, co z niego pozostaje i co powraca po wielu latach. Harmonia i spokój nawet wówczas, gdy na morzu szaleje sztorm – tylko doświadczona życiem dusza potrafi ze spokojem patrzeć na takie zjawisko. Najczęściej jest to dusza, która już wie, że po każdej burzy wychodzi słońce.
Spośród utworów zebranych w tomiku na wyróżnienie zasługują dwa, które w szczególny sposób zmuszają czytelnika do głębszego zastanowienia się nad swoim byciem w danym miejscu i w danej przestrzeni. A może nad nieobecnością tam, gdzie chciałoby się być… Są to wiersze „Księżyc i las” Wiesławy Owczarek oraz „Schronisko w górach” Teresy Nengo-Tomzik. „Nieobecność boli”, nieobecność w miejscach, w których pragnie się być. Ale tak naprawdę – jak zauważa jedna z polskich pisarek – nie tęsknimy do miejsc, lecz do siebie samych w tamtych miejscach i czasach, do siebie samych, jakimi byliśmy dawniej. Tęsknimy za tym, o czym wiemy, że na pewno nie wróci, bo człowiek z tamtych lat dziś jest już kimś innym, wzbogaconym właśnie o – tak istotne w tym zbiorze – doświadczenie.
Patrząc na tomik jako na całość, warto zauważyć, jak różnorodne skojarzenia potrafi wywołać jeden i ten sam obraz. Prostota, która dominuje w „Wernisażu poezji”, jest jednocześnie jego siłą ukazującą to, co w życiu jest najważniejsze i najtrwalsze – sprawy drobne, codzienne, niby błahe, ale to one budują świat, do którego człowiek po latach wraca – choćby myślami, wraca i tęskni.

Katarzyna Kowal