Raków podejmuje Stalówkę

dalszy plan

Jutro (09.08) piłkarze częstochowskiego Rakowa rozegrają pierwsze spotkanie w nowym sezonie drugiej ligi przed własną publicznością. Okazji do rehabilitacji za porażkę w Rybniku szukać będą w starciu ze Stalą Stalowa Wola. W tym spotkaniu z pewnością z jak najlepszej strony będzie chciał się zaprezentować Wojciech Reiman, który jeszcze w poprzednim sezonie był jednym z najlepszych zawodników rywali. Trener Jerzy Brzęczek w sobotę nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Łukasza Buczkowskiego, Radosława Stefanowicza oraz Łukasza Góry.

Szkoleniowiec swoich podopiecznych szczególnie uczula na stałe fragmenty gry rywali. – Od lat są bardzo niebezpieczni w tym elemencie. To ich największy atut. Musimy być wyjątkowo skupieni przy wszystkich rzutach wolnych, czy rożnych wykonywanych przez przeciwnika. Mam już przygotowaną pełną analizę Stalówki, a wszelakie szczegóły będę przekazywał zawodnikom na odprawie – mówił trener Brzęczek na czwartkowej konferencji prasowej.

W bojowym nastroju przed sobotnim starciem jest najlepszy na boisku przed tygodniem po częstochowskiej stronie, Dariusz Pawlusiński: – Tym razem nie mamy zamiaru rozdawać prezentów, jak w meczu z ROW-em. Potrafimy grać w piłkę, ale nie zawsze idzie to w parze z wynikiem. Teraz interesują nas tylko trzy punkty. To nie my się powinniśmy się obawiać Stalówki, tylko oni przyjazdu do Częstochowy.

Początek meczu na stadionie przy Limanowskiego o godzinie 17.00

Mariusz Rajek