Raków w 1/16 Pucharu Polski

000000000000Chrobry

 

W opinii większości fanów częstochowskiego Rakowa, do najbardziej emocjonujących momentów w historii klub należy mecz barażowy z Koszarawą Żywiec z 2005. Mecz z Chrobrym Głogów, który dał czerwono-niebieskim awans do 1/16 Pucharu Polski sezonu 2016/2017 przyniósł z sobą wiele analogii do tamtego pamiętnego spotkania.

Ubiegłotygodniowe zwycięstwo w meczu pucharowym nad Wisłą Puławy rozbudziło apetyty fanów Rakowa. Pozwalał na to nie tylko osiągnięty rezultat, ale i styl, jaki zaprezentowali na boisku częstochowianie. A jednak cierpliwość fanów została wystawiona na ciężką próbę, kiedy to półgodzinnej grze po rzucie rożnym głową uderzał Michał Ilków-Gołąb, a Tomasz Loska jedynie instynktownie wybronił. Kilka chwil później ten sam zawodnik już uderzył skutecznie i wyprowadził głogowian na prowadzenie.

Prowadzenie gości utrzymało się do 64 min. Wtedy to Dawid Kamińskidostał piłkę na piętnastym metrze i ładnym strzałem z lewej nogi pokonał golkipera przyjezdnych. W 72 minucie Damian Warchoł po dośrodkowaniu z lewej strony główką wyprowadził częstochowian na prowadzenie.

Do końca regulaminowego czasu gry wydawało się, że mecz zakończy się w miarę łatwym zwycięstwem. Tymczasem w doliczonym czasie gry podopieczni Ireneusza Mamrota doprowadzili do wyrównania za sprawą trafienia rezerwowego – Damiana Kowalczyka.

Dogrywka nie przyniosła kolejnych trafień, o wyłonieniu zwycięzcy zadecydowały więc rzuty karne. Odrobinę więcej zimnej krwi zdołali przy ich egzekwowaniu zachować miejscowi, dzięki czemu to oni dali swoim kibicom powód do wielkiej euforii i wspomnień równie emocjonującego spotkania sprzed lat, dzięki któremu Raków awansował do III ligi, rozpoczynając swój żmudny powrót na ligowy szczyt, trwający do dziś. Także o wyniku tamtego spotkania rozstrzygnęła dopiero seria rzutów karnych.

fot. za rksrakow.pl