Rok 2014 w częstochowskim sporcie

minizuzel

Jeśli by chcieć w najkrótszej formie podsumować mijający rok w częstochowskim sporcie, to kojarzyłby się nam przede wszystkim z: upadkiem Włókniarza, sportowym spadkiem Rakowa do III ligi, brakiem awansu Skry i przeciągającym się marazmem AZS-u. Jeszcze krócej? Tak źle nie było chyba jeszcze nigdy. A przynajmniej tak dawno, że nikt nie pamięta. Żeby nie było jednak aż tak przygnębiająco, można dostrzec pewne pozytywne symptomy i szanse na lepszą przyszłość. Przed klubowymi działaczami jednak ciężka, tytaniczna praca, a jeden Samica wiosny nie czyni.

O pierwszym weekendzie czerwca częstochowscy kibice piłki nożnej nie chcieli zbyt długo pamiętać. Dzień później (08.06) po straconych marzeniach Skry, z drugiej ligi po bezbramkowym remisie z Bytovią Bytów spadł Raków. Wskutek problemów licencyjnych Warty Poznań i Polonii Bytom, czerwono–niebiescy ostatecznie pozostali na tym szczeblu rozgrywkowym, ale pewien niesmak pozostał. W ostatnim jesiennym meczu przegrali 1:3 ze Stalą Stalowa Wola. Liderem drużyny został sprawdzony w letniej przerwie Dariusz Pawlusiński. Po 19 kolejkach Raków zajmuje 10. miejsce w tabeli. 7 września meczem z Unią Leszno Włókniarz zakończył 15-letnią serię występów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Powodem nie był spadek sportowy, ale odebranie licencji nadzorowanej wskutek pogłębiających się długów częstochowskiego klubu. W sezonie 2015 nową kartę żużla w naszym mieście pisać będzie Stowarzyszenie CKM Włókniarz, które zmuszone będzie rozpocząć rywalizację od najniższej – drugiej ligi. Siatkarze AZS-u Częstochowa to w tej chwili jedyna częstochowska drużyna, która występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej wśród liczących się lig. Niestety sezon 2013/2014 już po raz drugi z rzędu zakończyła na przedostatnim miejscu w tabeli. Pierwsza część obecnych rozgrywek również nie napawa optymizmem, ale kilka dni temu do drużyny dołączył francuski przyjmujący Guillerme Samica i gra nieco powinna się poprawić. Prawdziwy progres i odrodzenie ma przyjść w nowym sezonie. AZS ma zasilić potężny sponsor, a działacze przeprowadzić spektakularne transfery. 18 maja piłkarze Skry zremisowali po niezwykle emo-cjonującym meczu 1:1 z Nadwiślanem Góra. Trzy tygodnie później (07.06) przegrali z tym samym rywalem 0:2, grzebiąc szanse awansu do drugiej ligi. Po tamtym meczu rezygnację z funkcji trenera Skry złożył Jan Woś. Przed sezonem drużynę objął Piotr Mrozek, któremu zarząd nie postawił jakiegoś wygórowanego celu sportowego. Klub ma się cały czas rozwijać. Ostatni rywale Skry po dwuetapowych barażach awansowali do drugiej ligi, gdzie na jesieni spotkali się z Rakowem.