ROW Rybnik na drodze Rakowa

rakow siarka pawlusinski

Choć pogoda za oknem na to nie wskazuje, dla piłkarzy Rakowa w niedzielę (23.11) już będzie wiosna. Meczem z Energetykiem ROW-em Rybnik zainaugurują oni rundę rewanżową drugiej ligi. Trener Dawid Jankowski w ostatnim w tym roku meczu przy Limanowskiego nie będzie mógł skorzystać z Wojciecha Reimana (pauzuje za żółte kartki)oraz Radosława Stefanowicza (w meczu z Siarką doznał kontuzji mięśnia dwugłowego).

Pierwsze starcie w Rybniku zakończyło się porażką częstochowian 1:2. Faworyta niedzielnego meczu trudno wskazać. ROW jest wiceliderem tabeli i ma cztery punkty przewagi nad Rakowem, ale czerwono-niebiescy w ostatnim czasie zdają się być w dobrej formie. Specjalnego respektu przed rywalem nie odczuwa „tymczasowy” trener Dawid Jankowski: – Wszystko tak naprawdę zależy od dyspozycji dnia, od tego jak my jesteśmy przygotowani, jak będzie przygotowany przeciwnik. Ta liga jest tak wyrównana, że tu nie ma żadnych zdecydowanych faworytów. Rybniczanie są drużyną dobrze poukładaną, ale na pewno do ogrania – ocenia najbliższego rywala.
Początek niedzielnego spotkania z ROW-em Rybnik wyznaczono na godzinę 13.00.

Mariusz Rajek