Są historie, które pozostają w nas na zawsze

Na historię obozu koncentracyjnego dla dzieci, który przez strasznych 25 miesięcy w czasie II wojny światowej zbierał krwawe żniwo wśród polskich (przede wszystkim) dzieci, Jolanta Sowińska-Gogacz trafiła przypadkiem. „Mały Oświęcim” umiejscowiony był w samym sercu ziem polskich, w Łodzi. Przez lata milczano na jego temat bardzo skutecznie. Tak bardzo, że niewielu mieszkańców Łodzi miało świadomość jego istnienia w nieodległej przecież przeszłości. Dziś (15 lipca) Jolanta Sowińska-Gogacz w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską opowiadała o swoim spotkaniu z historią obozu, o mozolnym dokumentowaniu przeszłości i o pamięci – także tej historycznej – która nas jako naród kształtuje i która potrzebuje zapełnienia białych plam z przeszłości.