Śmierć noworodka

Hospital_room_ubt

Prokuratura Rejonowa w Zawierciu skierowała do Sądu Rejonowego w Zawierciu akt oskarżenia przeciwko lekarzowi ze Szpitala Powiatowego w Zawierciu, dotyczący nieumyślnego spowodowania śmierci noworodka.

W toku śledztwa ustalono, że w 29 listopada 2012 roku ok. godz.10.00 Anna N. udała się do Szpitala Powiatowego w Zawierciu, w związku z wątpliwościami co do prawidłowego przebiegu ciąży. Po przeprowadzeniu badania ginekologicznego i badania USG, zdecydowano o jej hospitalizacji na Oddziale Ginekologiczno-Położniczym.

W godzinach późnowieczornych rozpoczął się poród siłami natury, który trwał do dnia następnego do godziny 8.00. Po rozpoczęciu porodu Anna N. poprosiła lekarza dyżurnego o rozwiązanie ciąży w drodze cesarskiego cięcia, jednakże lekarz stwierdził, że brak jest podstaw do rozwiązania operacyjnego.

W chwili urodzenia noworodek nie oddychał i miał trzykrotnie owiniętą wokół szyi pępowinę. U dziecka rozpoznano także niedotlenienie wewnątrzmaciczne i ciężką zamartwicę urodzeniową.

O godzinie 9.55 noworodek został przewieziony na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej Centrum Pediatrii w Sosnowcu, gdzie jego stan zdrowia sukcesywnie się pogarszał. W dniu 15 grudnia 2012 r. nastąpił zgon dziecka.

W toku śledztwa zasięgnięto opinii Zakładu Medycyny Sądowej Wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego, celem ustalenia czy postępowanie personelu medycznego w zakresie opieki nad Anną N. było prawidłowe i zgodne z zasadami postępowania położniczego. W wydanej opinii biegli dopatrzyli się szeregu nieprawidłowości w postępowaniu lekarza dyżurnego Oddziału Ginekologiczno-Położniczego. W szczególności zespół opiniujący stwierdził, że błędem był brak obecności lekarza w trakcie całego porodu, a także niedokonywanie stałego zapisu KTG.

Jednocześnie biegli lekarze uznali, że nieprawidłowe zachowanie lekarza zniweczyło szansę na rozpoznanie patologii porodu, a tym samym zmianę decyzji o sposobie porodu. Według biegłych wynik badania USG i prawidłowa analiza przebiegu porodu wskazywały na konieczność zaniechania prowadzenia porodu siłami natury i podjęcia decyzji o rozwiązaniu operacyjnym.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego lekarz dyżurny nie przyznał się do zarzucanego mu przestępstwa i złożył wyjaśnienia, w których swoje postępowanie w zakresie opieki nad Anną N. ocenił jako prawidłowe. Lekarz stwierdził ponadto, że ok. godz. 7.15 zreferował stan zdrowia pacjentek lekarzowi przejmującemu dyżur i w związku z zakończeniem pracy ok. godz. 7.45 opuścił szpital.

Przestępstwo nieumyślnego spowodowania śmierci człowieka jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. W przypadku skazania Sąd może także orzec zakaz wykonywania zawodu lekarza na okres od 1 roku do 10 lat. Dane osobowe pokrzywdzonej zostały zmienione.