Wczorajszego popołudnia (28 listopada) częstochowscy kierowcy nie mogą zaliczyć do udanych. Niesprzyjające warunki atmosferyczne, które zbiegły się z godzinami szczytu komunikacyjnego w mieście skutecznie utrudniły m.in. powroty z pracy.
Na większości ulic w Częstochowie tworzyły się kilometrowe korki. Poza tym zablokowane były również drogi dojazdowe do miasta. Szczególnie trudna sytuacja była na DK1 gdzie blokował się zjazd w kierunku Wyczerp, a także w centrum gdzie przebycie odcinka Al. NMP zajmowało blisko 2 godziny. Kierowcy zmagali się także z kilometrowym odcinkiem Korytarza Północnego, na którym ślizgały się nie tylko samochody osobowe ale również te ciężarowe. Ślimacze tempo dopadło również komunikację miejską.
– Gołoledź spowodowała, że w korkach stały piaskarki jak i solarki, które przy takiej pogodzie pracują już całodobowo. Miejski Zarząd Dróg i Transportu robi wszystko, aby po częstochowskich drogach zimą jeździło się jak najlepiej, ale należy pamiętać, że nie wszystko jest zależne od nas. Wczorajsze załamanie pogody było jednym z najdotkliwszych w ciągu ostatnich kilku lat – tłumaczy Maciej Hasik, rzecznik MZDiT.
Dziś (29 listopada) sytuacja na drogach w mieście jest nieco lepsza, ale apelujemy o ostrożność, bo niektóre odcinki pokryte mogą być lodem czy rozjeżdżonym śniegiem. Warto uważać nie tylko na drogach, ale również na chodnikach, na których łatwo o bolesny upadek.