Szósta wygrana w tym sezonie – AZS pokonał BBTS Bielsko-Biała

azs

W meczu 25. kolejki PlusLigi, AZS Częstochowa pokonał na wyjeździe BBTS Bielsko-Biała 3:1. Dla biało-zielonych była to szósta wygrana w bieżącym sezonie, dzięki czemu  częstochowianie odbili się od dna ligowej tabeli i awansowali z ostatniej czternastej pozycji, o dwie lokaty w górę.

Faworytem spotkania byli siatkarze prowadzeni przez trenerski duet braci – Krzysztofa i Andrzeja Stelmachów. Za zespołem z Bielska-Białej przemawiała wyższa pozycja w tabeli oraz to, że w ostatnich czterech spotkaniach, bielszczanie dopisali do swojego konta 10 punktów. Częstochowianie natomiast liczyli, że tak samo jak w pierwszej rundzie i tym razem uda im się pokonać siatkarzy BBTS-u.

Początek spotkania był bardzo wyrównany, a skuteczna gra w bloku i ataku dała częstochowianom na pierwszej przerwie technicznej prowadzenie 8:6. Gospodarze jednak szybko doprowadzili do remisu (11:11). Od tej pory na boisku zaczęli dominować akademicy z Częstochowy. W ataku nie do zatrzymania był Felipe Bandero, a swoje akcje kończyli również Matej Patak i Rafał Szymura. AZS dysponował dobrą zagrywką, która pomagała w ustawieniu szczelnego bloku. Dobrą zmianę zadaniową dał Łukasz Polański, który sprawiał problemy rywalom swoim serwisem. Podopieczni Krzysztofa Stelmacha próbowali walczyć, ale na nic się to zdało. Pierwszego seta skutecznym atakiem ze środka zakończył Bartosz Buniak. (25:21)

Druga partia do pewnego momentu przypominała seta pierwszego. Wyrównany początek oraz gra toczona punkt za punkt. W dalszym ciągu skuteczni  w ataku byli akademicy, a nie do zatrzymania był Felipe Bandero, dzięki czemu podobnie jak w poprzedniej odsłonie, biało-zieloni wyszli na czteropunktowe prowadzenie 18:14 i wydawało się, że ten set również padnie łupem AZS-u. Wtedy to byliśmy świadkami zrywu ze strony bielszczan, którzy doprowadzili do remisu, a nawet wyszli na prowadzenie 23:22. Po stronie BBTS-u wyróżniali się Bartosz Janeczek i Marcin Wika, który swoją zagrywką dał impuls swojej drużynie. Przy remisie 23:23, dwukrotnie świetną zagrywką popisał się Bandero, a punkty na wagę wygrania drugiej partii zdobył Rafał Szymura, najpierw atakując z piłki przechodzącej, a potem obijając skutecznie blok rywali. (25:23)

Trzeciego seta od prowadzenia 4:1 rozpoczął AZS, jednak po chwili gospodarze złapali swój rytm i gra toczyła pod dyktando bielszczan, którzy systematycznie powiększali swoją przewagę. Siatkarze AZS-u do końca próbowali podjąć rękawice, jednak w tym secie byli bez szans. (18-25)

Czwarta i jak się okazało ostatnia partia tego spotkania była bardzo dobra w wykonaniu podopiecznych Michała Bąkiewicza. Siatkarze spod Jasnej Góry od początku seta kontrowali boiskowe wydarzenia i systematycznie powiększali swoją przewagę. Kolejne swoje akcje na punkty zamieniał Bandero, który też skutecznym zagraniem przypieczętował zwycięstwo AZS-u. Brazylijczyk został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania. (25:18)

BBTS Bielsko-Biała – AZS Częstochowa 1:3 (21-25, 23-25, 25-18, 18-25)

BBTS Bielsko-Biała: Krulicki (9), Pilarz (1), Janeczek (15), Kapelus (6), Sacharewicz (13), Kwasowski (18), Koziura (libero) oraz Neroj (1), Bogdan i Wika (4).

AZS Częstochowa: Redwitz (4), Szalacha (3), Buniak (7), Szymura (15), Bandero (26), Patak (13), Stańczak (libero) oraz Kowalski (1), Polański, Wawrzyńczyk (1) i Lipiński.

fot. Barbara Derda

Szymon Sobol