W święta z Kotwicą

Rakow foto

Piłkarzom Kotwicy Kołobrzeg nie ma czego zazdrościć w Wielkanoc. Zmuszeni są udać się w blisko 600-kilometrową podróż do Częstochowy na mecz z Rakowem. Dla podopiecznych Radosława Mroczkowskiego będzie to niebywała szansa na rehabilitację za dwie ostatnie porażki i przedłużenie nadziei na walkę o czołowe lokaty. Dla drużyny znad morza sobotnie (04.04) starcie ma chyba jeszcze większy ciężar gatunkowy. Porażka może zepchnąć kołobrzeżan do strefy spadkowej, nad którą po 23. kolejkach mają tylko punkt przewagi. Jedno jest pewne – wśród przegranych może zrobić się nerwowo, a to zapowiada spore emocje. Początek meczu na stadionie przy Limanowskiego o godzinie 15.00.

Mariusz Rajek