Abp Depo w „Krwawy poniedziałek”: miłość jest potężniejsza od śmierci

W częstochowskiej archikatedrze Świętej Rodziny we wtorek 4 września odprawiona została Msza św. w intencji ofiar tzw. Krwawego poniedziałku – niemieckiej zbrodni wojennej dokonanej w pierwszych dniach drugiej wojny światowej.

Eucharystii przewodniczył abp Wacław Depo, metropolita częstochowski:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2018/09/1_Krwawy_poniedzialek_abp_Waclaw_Depo.mp3]

Abp Depo w homilii mówił m.in. o nadziei i miłości:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2018/09/Krwawy_poniedzialek_HOMILIA_abp_Waclaw_Depo.mp3]

Jak mówi ks. Mariusz Bakalarz, rzecznik archidiecezji częstochowskiej, zebranym przez Niemców mieszkańcom Częstochowy pomagał ks. Bolesław Wróblewski, ówczesny proboszcz katedry:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2018/09/2_Krwawy_poniedzialek_ks_Mariusz_Bakalarz.mp3]

W uroczystościach wziął udział również Artur Warzocha – Senator RP i kandydat Prawa i Sprawiedliwości na Prezydenta Częstochowy:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2018/09/3_Krwawy_poniedzialek_Artur_Warzocha.mp3]

Jednym z inicjatorów obchodów „Krwawego poniedziałku” była częstochowska „Solidarność”. Mówi jej prezes, Jacek Strączyński:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2018/09/4_Krwawy_poniedzialek_Jacek_Straczynski.mp3]

Wśród asysty pocztów sztandarowych obecnych na Eucharystii był Dominik Rakoniewski, alumn z Niższego Seminarium Duchownego w Częstochowie:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2018/09/5_Krwawy_poniedzialek_Dominik_Rakoniewski.mp3]

Po Mszy św. i modlitwie przy tablicy na placu katedralnym część uczestników uroczystości przejechała na Cmentarz Kule, gdzie złożyli kwiaty na grobie ofiar niemieckiej zbrodni. Mówi ks. Ryszard Umański, proboszcz parafii NMP Częstochowskiej:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2018/09/6_Krwawy_poniedzialek_ks_Ryszard_Umanski.mp3]

Pierwsze jednostki Wehrmachtu wkroczyły do Częstochowy w niedzielę 3 września około 5.00 rano. Następnego dnia w kilku miejscach miasta wybuchły chaotyczne strzelaniny, w wyniku których zginęło kilku Niemców. Oddziały niemieckich sił zbrojnych natychmiast rozpoczęły akcje odwetowe na ludności cywilnej. Żołnierze wyciągali mieszkańców z domów i prowadzili ich przed częstochowską katedrę oraz na Plac Biegańskiego i Daszyńskiego. Tysiące cywilów leżało tam przez kilka godzin twarzą do ziemi lub stali z rękoma podniesionymi do góry. Mężczyzn oddzielano od kobiet i dzieci, poddawano gruntownej rewizji, a tych, przy których odnaleziono chociażby żyletkę lub scyzoryk – rozstrzeliwano lub strzelano w tył głowy. Z rąk Niemców zginęło od 300 do 500 osób.

W trakcie niemieckiej zbrodni żołnierze Wehrmachtu i SS część mieszkańców Częstochowy spędzali m.in. do katedry i kościoła św. Zygmunta. Ludzie przetrzymywani tam dzień i noc byli zmuszeni załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne wewnątrz kościołów. Zgromadzonymi przez Niemców w katedrze mieszkańcami Częstochowy opiekował się ówczesny proboszcz parafii katedralnej ks. Bolesław Wróblewski.

W 1989 r., w 50. rocznicę mordu częstochowian, na Placu Jana Pawła II przed Katedrą Świętej Rodziny stanął kamienny obelisk ufundowany przez jej ówczesnego proboszcza ks. Józefa Chwisteckiego przy wsparciu finansowym parafian.

„Krwawy poniedziałek” jest jedną z najcięższych zbrodni popełnionych przez oddziały Wehrmachtu w czasie kampanii wrześniowej.

PK