Nowa normalność w parafii – rozmowy z duszpasterzami

Narodowa kwarantanna dotknęła wszystkich sfer życia Polaków. Dla osób wierzących szczególnie trudne były restrykcje dotyczące ograniczonej możliwości uczestniczenia w nabożeństwach w świątyni. Oddzieleni od sakramentów, w ważnym dla wiary okresie Wielkiego Postu i Wielkanocy, starali się ją praktykować za pomocą mediów. O tym jak wygląda sytuacja w parafiach po dwóch tygodniach od rozluźnienia restrykcji zapytaliśmy częstochowskich duszpasterzy.

Przypomnijmy jednak sobie najpierw, jak to wszystko się zaczęło. Od połowy marca dowiadywaliśmy się o kolejnych obostrzeniach. Odwoływane rekolekcje parafialne, pielgrzymki, spotkania. Kolejne komunikaty pasterzy odnośnie sposobu przygotowania świątyni i sprawowania kultu, mające na celu zapewnić bezpieczeństwo wiernym. Narastająca coraz bardziej atmosfera lęku, gdy pytaliśmy siebie czy kościoły nie zostaną całkowicie zamknięte jak we Włoszech. Napięcie w społeczeństwie wzrastało wraz kolejnymi hasłami #zostańwdomu i każdą zwrotką śpiewanych po Mszach św. suplikacji. O przemyśleniach z tego czasu mówi ks. Jacek Michalewski, proboszcz parafii św. Stanisława, Biskupa i Męczennika w Częstochowie.

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/05/01_parafiepopandemii_michalewski_02_05_2020.mp3]

Nadeszła też pierwsza niedziela, kiedy być może po raz pierwszy w historii Polski praktycznie nie było w ogóle wiernych w świątyniach. Liczba osób, które mogły uczestniczyć w nabożeństwach została zredukowana najpierw do 50, potem jedynie do 5, nie licząc posługujących. Coraz bardziej docierało do wszystkich, że przeżywamy wielkie światowe rekolekcje, choć niektórzy dopatrywali się w tym znaku zbliżającego się końca świata. Widok papieża na pustym placu św. Piotra, jego przemowa o uczniach na łodzi, którzy boją się, że zginą i głos bijących dzwonów watykańskich w trakcie błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem poruszyły wielu.

O doświadczeniu odmowy wejścia ludziom do świątyni mówi ks. Remigiusz Lota, proboszcz parafii św. Stanisława Kostki w Częstochowie:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/05/02_parafiepopandemii_lota_02_05_2020-1.mp3]

Do ks. Jacka Michalewskiego przychodzili wierni, którzy dzielili się doświadczeniem bycia w kwarantannie:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/05/025_parafiepopandemii_michalewski_02_05_2020.mp3]

Wielkanoc 2020 – nikt z obecnie żyjących chyba takiej nigdy nie przeżył. Zamiast uczestniczyć w pięknych liturgiach w kościołach, wierni byli zgromadzeni przy telewizorach, radioodbiornikach, komputerach, tabletach i telefonach. Już trochę przyzwyczajeni do restrykcji, ale tym bardziej tęskniący – przecież to święta Zmartwychwstania, a świat od kilku tygodni zdawał się trwać w ciszy Wielkiej Soboty… Ks. Piotr Klekociński, wikariusz parafii św. Józefa, Rzemieślnika tak wspomina ten czas:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/05/03_parafiepopandemii_klekocinski_02_05_2020.mp3]

Po Niedzieli Miłosierdzia wprowadzono nowe zasady dotyczące uczestnictwa we Mszy św. Od tego momentu ilość wiernych w świątyni została uzależniona od wielkości powierzchni budynku. Proboszczowie mieli za zadanie wyznaczyć liczbę wiernych licząc 1 osobę na 15 m2. Wierni mieli obowiązek uczestniczyć w liturgii w maseczkach. Dla księży i wiernych było to zupełnie nowe doświadczenie.

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/05/04_parafiepopandemii_maseczki_02_05_2020.mp3]

Ks. Jacek Michalewski stwierdził, że obecna sytuacja w jakiej znalazł się Kościół, może obudzić w ludziach autentyczny głód Boga.

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/05/05_parafiepopandemii_glod_02_05_2020.mp3]

Jak powiedział ks. Remigiusz Lota, kapłani cieszą się, bo ludzie wracają do świątyń.

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/05/06_parafiepopandemii_lota_02_05_2020.mp3]

Przyłączamy się do głosu duszpasterzy, którzy za papieżem Franciszkiem i kard. Robertem Sarahem apelują do tego, aby nie wirtualizować Kościoła, ale wracać do uczestnictwa we Mszach św. i nabożeństwach w kościołach.

KG