4 lata więzienia za 4 minuty jazdy pod prąd

Fot. facebook.com/dziejesieslaskie

Zapadł wyrok dla kierowcy ciężarówki, który 14 czerwca 2019 roku poruszał się „pod prąd” Drogą Krajową nr 1. Jadąc tak przez kilka minut, 35-latek staranował trzynaście samochodów osobowych, doprowadzając do obrażeń kilkunastu kierowców. W trakcie tego zdarzenia oskarżony znajdował się pod wpływem amfetaminy, która uniemożliwiała prawidłowe prowadzenie pojazdu.

W ostateczności kierowca został zatrzymany przez innych uczestników ruchu drogowego, po czym wezwano odpowiednie służby – tłumaczy sędzia Rafał Olszewski, prezes Sądu Okręgowego w Częstochowie:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/07/1_KIEROWCA_SAD_27_07_2020.mp3]

Czyn został zakwalifikowany jako sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz jako kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków. Taka kwalifikacja została zaproponowana przez oskarżycieli i przyjęta przez sąd pierwszej oraz drugiej instancji:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2020/07/2_KIEROWCA_SAD_27_07_2020.mp3]

Przemęczenie nie zostało uznane przez sąd za okoliczność łagodzącą, ponieważ kierowca złamał obowiązujący go czas pracy, nie korzystając z obowiązkowych przerw od jazdy.

BNO