Akademicka Trójka po raz czwarty
Uczestnicy ”Akademickiej trójki” sport uwielbiają i kochają. Jedni podchodzą do niego bardziej profesjonalnie, inni mniej. Wszyscy mogli się sprawdzić w biegu, który organizowany był już czwarty raz.
Były to też trzecie Mistrzostwa Akademii Jana Długosza organizowane na dystansie trzech kilometrów.
– W tym roku pobiegły też przedszkolaki na dystansie 200 metrów. Po nich na linię startu stanęli uczniowie i uczennice szkół podstawowych i gimnazjalnych, którzy rywalizowali na dystansie półtorej kilometra. Po nich w biegu głównym wystartowali studenci, studentki uczelni wyższych, pracownicy, mieszkańcy Częstochowy, przedstawiciele służb mundurowych – mówi Dawid Wytrzymały ze Stowarzyszenia Sportowa Częstochowa.
Zadanie zostało dofinansowanie z budżetu gminy miasta Częstochowa. Udział w biegu był w związku z tym całkowicie bezpłatny. Nie zabrakło medali i pucharów dla najlepszych. Biegacze otrzymali także pamiątkowe koszulki.
Jednym z tych, którzy ukończyli bieg był też 66 letni profesor AJD. Jego start budził szacunek u wielu osób.
– Myślę, że to wspaniały wzór do naśladowania studentów, gdyż pokazuje, że w tym wieku można brać udział w rywalizacji sportowej, dobrze się bawić, świetnie się czuć. To co chcieliśmy osiągnąć, a więc propagowanie zdrowego i aktywnego stylu życia zostało osiągnięte – dodaje Wytrzymały.
Tuż po biegu udało nam się porozmawiać z profesorem nauk o kulturze fizycznej, Wiesławem Plisem, który na mecie był, jak to sam określił ”zmęczony, ale zadowolony”. Profesor uważa, że udział w takim wydarzeniu jest potrzebny i młodym ludziom i tym starszym. Sam czynnie uprawia sport.
– U kogo jest zdrowy układ krążenia, oddychania, nie ma przeciwwskazań ortopedycznych, to zdecydowanie polecam taki sport. Musimy pamiętać o jednym, że przed porażką idzie pycha, a przed chorobami współczesnej cywilizacji idzie otyłość, a ma ją już ok. 40 proc. naszego społeczeństwa. W młodzieży należy wzbudzać zapał, chęć i dawać im wzorce do zdrowego stylu życia. Jestem trenerem podnoszenia ciężarów, ale uprawiam ćwiczenia w postaci yogi dynamicznej. Żałuję, że tak późno wystartowałem, w poprzednich niepotrzebnie nie brałem udziału. To jest bodziec, by na przyszły rok się przygotować, bo teraz było tak, że tak jak wstałem od biurka tak pobiegłem – mówi prof. Plis.
Uczestnicy byli zadowoleni ze stopnia trudności biegu. Na twarzach biegaczy tuż obok zmęczenia malował się szeroki uśmiech. Paweł, z którym rozmawialiśmy, w Akademickiej trójce uczestniczył po raz pierwszy.
– Trasa była w miarę płaska, nie była taka trudna, ale tempo zrobiło swoje i jest spore zmęczenie. Myślę, że jest to fajna forma zabawy i spędzania wolnego czasu. Coś dobrego dla zdrowia. Nie trzeba dużo biegać, by wystartować w takiej rywalizacji. Trenuję regularnie. Jeżdżę też na rowerze. Sport to zdrowie. – opowiada Paweł.
Dawid Wytrzymały, zaznacza, że udział w wydarzeniu jest dobrym motywatorem, by rozpocząć swoją przygodę ze sportem. W końcu czasem samemu ciężko ruszyć się z domu. Zapytaliśmy też Dawida czy warto wziąć udział w przyszłorocznej edycji. Odpowiedź nie mogła być inna.
– Oczywiście polecamy. Impreza się rozrasta. Mamy coraz ciekawsze nagrody, coraz ciekawszą oprawę. Ciągle się rozwijamy. Niech nas będzie coraz więcej. Aktywizujmy się, bądźmy zdrowi! – apeluje Wytrzymały.
Start i meta biegu znajdowała się tuż obok Akademickiego Centrum Sportu.
Sebastian Zielonka