Asseco Resovia górą w Częstochowie

AZS - Łuczniczka Bydgoszcz fot. ZD

Siatkarze AZS Częstochowa przegrali z Asseco Resovią Rzeszów 0:3 w jedenastej kolejce PlusLigi. Akademicy w dwóch setach ambitnie powalczyli z wicemistrzem Polski, ale nie udało im się sprawić niespodzianki.
Wprawdzie mecz rozpoczął się od asa serwisowego Marko Ivovicia i niedokładnego przyjęcia drugiej zagrywki Serba, ale częstochowianie toczyli w pierwszej partii równy bój. Duża w tym zasługa skutecznej gry blokiem, bo w premierowej odsłonie Akademicy aż pięciokrotnie zatrzymali rzeszowian na siatce. Gracze Asseco Resovii zrewanżowali się tylko raz, za to… w kluczowym momencie.O ile w przyjęciu i ataku obie drużyny grały na podobnym poziomie, o tyle w bloku wysoką przewagę mieli gospodarze, a w zagrywce – goście. W sumie gracze z Rzeszowa posłali z serwisu cztery piłki bezpośrednio w pole częstochowian. Podopieczni trenera Michała Bąkiewicza zrewanżowali im się tylko raz, gdy Łukasz Polański, z pomocą taśmy i Bartłomieja Lemańskiego, zaskoczył rywali. Gracze AZS kilka razy w tym secie skutecznie gonili rywali – od stanu 12:15 do 19:19, czy od 21:23 do 23:23. Niestety, później punkty zdobywali już tylko gracze Resovii – najpierw piłkę setową dał Ivović, a za chwilę zwycięstwo w partii zagwarantował wicemistrzom Polski blok Lemańskiego. Niestety, im dłużej trwał ten mecz, tym szybciej rosła przewaga ligowego potentata. W drugim secie ani przez moment zwycięstwo Asseco Resovii nie było zagrożone, a goście od początku mieli kilkupunktową przewagę, którą w środkowej fazie seta jeszcze powiększyli. Z szatni Akademicy wrócili naładowani pozytywną energią i było po nich widać, że o drugim, gładko przegranym secie już zapomnieli. Do połowy tej partii znów byli równym rywalem dla gości, często nawet prowadzili, ale w jednym ustawieniu właściwie przegrali tę partię. Od stanu 16:15 dla AZS goście zdobyli pięć punktów z rzędu i zapewnili sobie bezpieczną przewagę.
W najbliższej kolejce AZS zagra w Szczecinie z Espadonem. Mecz odbędzie się w poniedziałek, 5 grudnia, o godz. 18.

AZS Częstochowa – Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (23:25, 18:25, 21:25)
AZS: Tomasz Kowalski, Moroz, Buniak, Adamajtis, Szymura, Szalacha, Adam Kowalski (libero) oraz Polański, Szlubowski, Janus. Trener: Michał Bąkiewicz.
Asseco Resovia: Drzyzga, Ivović, Lemański, Schöps, Perrin, Nowakowski, Wojtaszek (libero) oraz Możdżonek, Dryja, Winters. Trener: Andrzej Kowal.
MVP: Marko Ivović (Asseco Resovia)

źródło: AZS CZęstochowa

foto: ZD