Cudu nie było… Włókniarz przegrywa w Lesznie

fot. wlokniarz.com

Wyjazdowa wygrana Eltrox Włókniarza Częstochowa z Fogo Unią Leszno to jedyny scenariusz, który przed weekendem dawał pewny awans do play-off żużlowcom spod Jasnej Góry. Płonne nadzieje optymistów mogła jeszcze rozbudzić świetna postawa częstochowskich stranieri w ostatniej rundzie SGP. Nadzieje i marzenia to jednak jedno, a walka z Mistrzem Polski na jego torze to drugie. Leszczynianie nie pozostawili złudzeń i pewnie wygrali 54:36. Matematyczne szanse na „czwórkę” daje jeszcze ewentualna wygrana ROW-u Rybnik ze Spartą Wrocław, ale w to nie wierzy już chyba nikt.

W niedzielnym pojedynku lwy dały się zaskoczyć i zanim zdążyły choć trochę dopasować się do toru to pierwszą serię startów można było uznać jako nokaut. Po 4. biegach Unia prowadziła już 8 pkt. i dała znać, że możemy spodziewać się jednostronnego widowiska. W kolejnych biegach tak źle nie było. Całkiem nieźle jechali Jason Doyle i Leon Madsen, który pomimo słabych startów dwoił się i troił, aby wygrywać biegi. Zabrakło dobrej postawy Fredrika Lindgrena, po którym wszyscy spodziewali się dużo więcej, szczególnie, że dzień wcześniej był wstanie zwyciężyć w rundzie Grand Prix. Dosyć szybki wydawał się też Rune Holta, który „robił sporo wiatru”, ale nie przekładało się to na zdobycz punktową. Kompletnie obok meczu przeszedł Paweł Przedpełski. Juniorzy z Jakubem Miśkowiakiem na czele na tle tak mocnego rywala, też nie robili tak dobrego wrażenia jak w poprzednich meczach. Doyle i Madsen we dwójkę meczu wygrać nie mogli, tym bardziej, że na przeciw siebie mieli bardzo równy skład Leszna. W ekipie gospodarzy trudno się do kogoś przyczepić. Najlepiej zapunktował Emil Sajfutdinow.

Dziś jeszcze możemy czekać na ostateczne rozstrzygnięcie sezonu dla Włókniarza, bo wieczorem ROW Rybnik podejmie u siebie Spartę Wrocław. Jeżeli rekiny nie stoczą prawdziwej walki Dawida z Goliatem i nie pokonają dużo wyżej notowanego rywala to Włókniarz zakończy sezon. Na podsumowania przyjdzie jeszcze czas, ale nie jednego kibica zdążył już ten sezon zmęczyć. Drużyna budowana z myślą o walce o DMP skończy sezon poza play-off z fatalną postawą na własnym torze, który przez różne decyzje i awarie, nawet nie nadaje się do jazdy. Może lepiej już zapomnieć o tym szalonym roku i zacząć od nowa.

Fogo Unia Leszno – 54 pkt.
9. Emil Sajfutdinow – 12+1 (2*,3,3,1,3)
10. Janusz Kołodziej – 6 (2,1,0,3)
11. Bartosz Smektała – 11 (3,0,3,2,3)
12. Jaimon Lidsey – 9+3 (2*,3,2*,0,2*)
13. Piotr Pawlicki – 9+1 (3,1*,3,1,1)
14. Szymon Szlauderbach – 1 (1,0,0)
15. Dominik Kubera – 6+1 (3,2,1*)

Eltrox Włókniarz Częstochowa – 36 pkt.
1. Leon Madsen – 13+1 (1,3,2,2*,3,2)
2. Paweł Przedpełski – 0 (0,0,-,-)
3. Rune Holta – 3+2 (0,1*,1*,-,1)
4. Jason Doyle – 12 (3,2,2,3,2,w)
5. Fredrik Lindgren – 4+1 (1,2,1*,w,0,0)
6. Jakub Miśkowiak – 4 (2,1,0,1)
7. Mateusz Świdnicki – 0 (d,-,0)
8. Bartłomiej Kowalski – ns