Efekt uboczny- wernisaż wystawy

efekt_uboczny_wernisaz_1

Działanie inne niż oczekiwane bądź zamierzone- nie tym razem. Tym razem wszystko było zamierzone. Mowa o wernisażu- Efekt Uboczny, który odbył się dziś (27.01) w Konduktorowni. Dali temu wyraz artyści z Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie: prof. Krzysztof Olszewsk, Anita Kwiatkowska, a także Meg Jus.

– W sztuce najważniejszy jest efekt końcowy, ale przede wszystkim doświadczenie. Doświadczanie procesu realizacji, doświadczanie podczas spotkania z odbiorcą i stąd ten efekt uboczny. W naszym przypadku dzieło jest pretekstem do dalszych, różnych sytuacji- mówi prof. Krzysztof Olszewski.

Czy prace, które widzimy na wernisażu to efekt uboczny? O to, zapytaliśmy Meg Jus, jedną z autorek: – Można powiedzieć, że tak, gdyż prace zostały wykonane do spektaklu, do jego realizacji. Przy wcześniejszych projektach rozpoczęłam współpracę ze Studiem Matejka we Wrocławiu, który z kolei współpracuje z Instytutem Grotowskiego. Moja praca polega na tym, że uczestniczę w próbach i poznaje aktorów, to przekładam na rysunki i z nich powstaje wizualizacja. Ten obszar był dla mnie punktem wyjścia, żeby powstały obrazy, cykle graficzne i mogę powiedzieć, że te prace się rozwinęły dopiero po spektaklu. Dlatego jest to efekt uboczny kontaktu z aktorami i teatrem.

Wystawę w Konduktorowni w Częstochowie oglądać można do 12 lutego 2016r.

PKr