Gdzie się podział kardynał?

web_kardynal_as

Dla mieszkańców Częstochowy i pątników często odwiedzających jasnogórskie sanktuarium plac na tak zwanych lwach nieodłącznie kojarzy się z pomnikiem kard. Stefana Wyszyńskiego. Krótko przed śmiercią kardynał powiedział, że klęka na progu kaplicy cudownego obrazu i chce tam pozostać, aby potrącali go wierni. Pomnik jest symbolem tego, że Wyszyński nie był tylko wielkim nauczycielem, który wykładał ze szczytu Jasnej Góry, lecz symbolizuje także to, że był człowiekiem wielkiej, żarliwej modlitwy, który stawiał zawsze na Jasnogórską Madonnę. To co może zaskoczyć częstochowian i pielgrzymów to nieobecność pomnika w stałym miejscu. Gdzie więc podziewa się kardynał?

– Każdemu należy się chwila odpoczynku, może więc kardynał udał się na czas skupienia, jakieś rekolekcje? – żartuje o. Sebastian Matecki, rzecznik prasowy Jasnej Góry i za chwile precyzuje co dzieje się z pomnikiem. – Przechodzi rutynową konserwację. Wiadomo, że pomnik wymaga opieki konserwatora stąd został zdjęty z  postumentu i przewieziony w celu czyszczenia. Wróci na dniach już w nowe miejsce, położone blisko dotychczasowego. Trwają już prace nad jego przygotowaniem. Liczymy, że w tej nowej lokalizacji będzie jeszcze bliższy ludziom wędrującym do Matki – tłumaczy o. Matecki.

Kardynał odwiedzał Jasną Górę tak często jak tylko mógł, w kronikach klasztornych zanotowano, że był w sanktuarium narodu 136 razy. Autorem pomnika jest prof. Jan Kucz, natomiast fundatorem Czesław Sawko.

AS