Intensywny czas dla Rakowa

Raków Częstochowa znajduje się w coraz bardziej intensywnym okresie. Zawodnicy zostali przebadani na obecność koronawirusa i dzięki negatywnym wynikom mogli wznowić treningi w grupach. Wraca też dyskusja na temat aspiracji sportowych beniaminka i walki o pierwszą „ósemkę”. Kibice z coraz większym zniecierpliwieniem spoglądają też w stronę skansenu przy Limanowskiego, który w kontekście utrzymania Rakowa powinien być modernizowany.

Co prawda jeden z pracowników klubu otrzymał pozytywny wynik na obecność przeciwciał IgG, które mogą świadczyć o przebytej wcześniej chorobie lub kontakcie z wirusem. Nie świadczą jednak o chorowaniu lub przebyciu COVID-19, co potwierdziły badania wymazowe. Wszyscy zawodnicy i sztab jest, więc zdrowy i nic nie stoi na przeszkodzie przygotowań do wznowienia sezonu.

– Nastroje w zespole są pozytywne i bojowe. Od wczoraj drużyna może już trenować w grupach, ale oczywiście musimy spełniać nowe wytyczne PKO Ekstraklasy dotyczące wymogów sanitarnych. Pandemia w żaden sposób nie wpłynęła na ambicje sportowe Rakowa. Zarówno zawodnicy, jak i trener powtarzają, że ich celem jest walka o czołową „ósemkę” – mówi Daria Wollenberg, rzecznik prasowy Rakowa Częstochowa.

Sytuacja ze stadionem dla czerwono-niebieskich znów chwilowo utknęła w martwym punkcie. Miasto Częstochowa oczekuje na wyznaczenie terminu rozprawy przez Krajową Izbę Odwoławczą. Dobre informacje są dwie. 28 kwietnia swoją pracę wznowiła KIO i jest nadzieja, że rozprawa odbędzie się niedługo. Druga jest taka, że pomiędzy Ministerstwem Turystyki i Sportu, a przedstawicielami Urzędu Miasta w Częstochowie została podpisana umowa o dofinansowanie modernizacji stadionu przy ul. Limanowskiego 83. To oznacza, że miasto Częstochowa otrzymało wsparcie na zrealizowanie inwestycji w wysokości 10 milionów złotych.