Internetowa pajęczyna

komputer

Internet oznacza nie tylko szereg udogodnień, ale również szereg pułapek. Pieniądze można stracić nawet przy teoretycznie bezpiecznych czynnościach, jak zakupy. Np. w zeszłym tygodniu, w czwartek 6 listopada, na policję zgłosiła się 33-letnia  mieszkanka Częstochowy, która przez jeden z portali aukcyjnych kupiła fotelik dziecięcy. Częstochowianka, pomimo przesłania pieniędzy na podane konto, zamówionego towaru nie otrzymała.

Wielu nieprzyjemności można uniknąć. Oszuści wykorzystują nieuwagę, pośpiech i chęć posiadania jak najszybciej i jak najtaniej nabytej rzeczy. Wiarygodność sprzedającego można sprawdzić czytając opinie i oceny jego poprzednich aukcji. Przy licytacji przedmiotu, należy poczekać na zakończenie aukcji przed przelaniem pieniędzy. Jeśli sprzedawca umożliwia opłatę przy odbiorze, to dodatnio wskazuje na jego wiarygodność. Należy chronić swoje dane osobowe, nie podawać haseł itp. informacji, np. wymaganych w linkach zawartych w wiadomościach e-mailowych. W razie wątpliwości można skontaktować się z obsługą portalu aukcyjnego.

Gdy niestety już jest się ofiarą przestępstwa, należy zebrać wszystkie dokumenty związane z transakcją i zgłosić się do najbliższej jednostki policji. Należy także zachować ostrożność, gdy poszukuje się pracy, szczególnie, gdy w grę wchodzi wpłacanie pieniędzy na podane konta, np. jako zaliczkę na wyjazd zagraniczny.