Jak odczytuję znak czasu? – ks. prof. Marian Duda

ks. prof. Marian Duda/fot. arch. prywatne

BĄDŹCIE POZDROWIENI W PANU!

Jak odczytuję znak czasu pochodzący od Boga dla współczesnej ludzkości? W świetle Słowa Bożego, pandemia koronawirusa, to nie kara, lecz nic innego jak tylko: terapia wstrząsowa ze strony Boga – Miłości Miłosiernej.  
Bóg poddaje nas terapii Swojego Miłosiernego Serca, lecząc nas z naszych grzechów na wszelki możliwy sposób: czułością, cierpliwością, pouczeniem, napomnieniem, dopuszczeniem „otarcia się o dno”, wstrząśnięciem nami, a wszystko po to, byśmy przejrzeli i uwierzyli Jego miłosiernej trosce o nas i nawrócili się, schodząc z drogi, która nas prowadzi do zguby wiecznej.
Mówi bowiem Pismo: „Czyż tak bardzo mi zależy na śmierci występnego – wyrocznia Pana Boga – a nie raczej na tym, by się nawrócił i żył?”. Ez 18,23.
Pandemia ma służyć naszemu nawróceniu, a nie zgładzeniu!
Jezus w Ewangelii odpowiada jasno na ten problem, gdy zapytany o tragedię, która dotknęła ludzi odpowiada: «Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie» Łk 13, 2-5.
A trudno zaprzeczyć w świetle wizji wiary, patrząc na dzisiejszy świat, że nie potrzebuje on nawrócenia. Raczej wiara nam podpowiada, że współczesny świat bardziej, aniżeli kiedykolwiek ma z czego się nawracać. Ludzie bowiem zawsze grzeszyli, ale dzisiaj zaprzeczają istnieniu grzechu, grzech nazywają cnotą, chlubią się nim i go na wszelki sposób promują. Tym samym negują potrzebę, czy wręcz konieczność nawrócenia. Czy w takim stanie ducha współczesnego świata terapia wstrząsowa ze strony Boga nie jest skutecznym sposobem do wyrwania człowieka z odrętwienia i letargu duszy?
Nie jest to ze strony Boga groźba. Bóg nikomu nie chce grozić i nie grozi! Bóg ostrzega, a czasami jest to OSTRZEŻENIE PEŁNE MOCY! Nie ma więc lepszego przesłania na te dni jak: „W nawróceniu i spokoju jest wasze ocalenie, w ciszy i ufności leży wasza siła” (Iz 30,15).

Wraz z darem modlitwy
Ks. Marian Duda, kapłan Baranka
Choroń, 18 marca 2020 r.