Jest drugie zwycięstwo w sezonie!

LOGO CISCO tm

Dwie i pół godziny trwała mordercza batalia częstochowskiego AZS-u z Effectorem Kielce. Choć po dwu pierwszych przegranych setach jasnym stało się, że gładkie zwycięstwo biało-zielonych w tym spotkaniu to tylko mrzonki, mecz zakończył się happy endem dla częstochowskich kibiców.

Drużyna z Kielc miała być jedną z tych, którymi częstochowianie powinni sobie radzić nawet w obecnej, nie najlepszej dyspozycji. Tymczasem mimo prowadzenia w pierwszej części inaugurującego mecz seta, częstochowianie przegrali go ostatecznie do osiemnastu. To jeszcze nie przekreślało co prawda szans na zdobycie trzech punktów meczowych, ale pokazało, że będzie to niezwykle trudnym zadaniem.

Także początek drugiego seta to dość dobra gra częstochowian, niestety potem naprzemiennie po okresach gry dobrej przychodziły kiepskie przestoje. Ostatecznie drugiego seta częstochowianie przegrali do 23 i groźba przegrania spotkania stała się bardzo realna.

Trzecia odsłona spotkania pokazała jednak, że częstochowianie jeszcze się nie poddali i mimo że przegrywali 2:0 wciąż zamierzają powalczyć o zwycięstwo. Partię udało się wygrać pewnie do 16, co sprawiło, że nadzieja w sercach kibiców biało-zielonych odżyła na nowo.

Ponieważ drużynie spod Jasnej Góry udało się rozstrzygnąć na swoją korzyść także czwartą partię, wszystko rozstrzygnąć się miało w tie breaku. Wydawało się, że biało-zieloni wygrają go siłą rozpędu, jednak w połowie finałowej odsłonie kielczanom udało się zbliżyć punktowo. Dlatego końcówka meczu była bardzo emocjonującym fragmentem gry, doszło do rywalizacji na przewagi, a ostatecznie AZS zdołał rozstrzygnąć na swoją korzyść drugi mecz w sezonie, doprowadzając do wybuchu radości swoich kibiców po ostatniej akcji meczu.

AZS Częstochowa – Effector Kielce 3:2 (18:25, 23:25, 25:16, 25:21, 17:15)