Kolejne zwycięstwo Rakowa!

raków

Piłkarze Rakowa pokonali GKS Bełchatów 2:1 w meczu 3. kolejki II ligi. Mimo straty bramki w 2. minucie nasi piłkarze podnieśli się i zdołali przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Gole dla RKS-u zdobyli: Tomasz Margol i Piotr Malinowski.

Trener Marek Papszun dokonał jednej zmiany względem spotkania z Wartą Poznań: miejsce Damiana Warchoła zajął Przemysław Oziębała. Spotkanie bardzo źle rozpoczęło się dla częstochowian. Po niespełna 120 sekundach gospodarze objęli prowadzenie. Piłkę w środku pola przejął Artur Lenartowski pomknął kilkadziesiąt metrów podał na lewą stronę do Marcina Krzywickiego, a ten precyzyjnym strzałem pokonał Tomasza Loskę. Po 13 minutach mogło być 2:0. Najpierw strzelał Patryk Rachwał, a Loska nie zdołał złapać piłki, dopadł do niej Lenartowski, ale nasi obrońcy wybili futbolówkę z linii bramkowej. Raków próbował odpowiedzieć w 23 minucie Rafał Figiel spróbował uderzenia z dystansu, ale uczynił to niecelnie. Kolejna okazja dla naszej drużyny była kilka chwil później. Po dośrodkowaniu Błażej Cyferta najwyżej wyskoczył Tomas Petrasek, jednak nieczysto trafił w piłkę. Równo na zakończenie drugiego kwadransu gry ładna wymiana podań Piotra Malinowskiego i Rafała Figla zakończyła się prostopadłą piłką do Oziębały, w tej sytuacji przytomnie zachował się Paweł Lenarcik, który ubiegł naszego skrzydłowego. Kolejną okazję do wyrównania miał Tomasz Margol. Po rzucie rożnym futbolówka trafiła do naszego pomocnika ten główkował, niestety Lenarcik popisał się fantastyczną interwencją. Co się nie udało „Margiemu” za pierwszym razem, wyszło w drugiej próbie. Przed polem karnym faulowany był Filip Kowalczyk. Do rzutu wolnego podszedł Margol i „kropnął” bezpośrednio. Golkiper bełchatowian nie miał nic do powiedzenia. Kiedy wydawało się, że rezultat w pierwszej połowie nie ulegnie zmianie Rafał Figiel zagrał na lewą stronę do Malinowskiego, a nasz skrzydłowy z ostrego kąta pokonał Lenarcika. Raków wyszedł na prowadzenie. Druga połowa rozpoczęła się od sytuacji częstochowian. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do futbolówki wyskoczył Petrasek, a interwencją popisał się bramkarz gospodarzy. W kolejnej akcji znowu było groźnie pod polem karnym rywali. Wydawało się, że ręką zagrał Krzywicki. Gwizdek arbitra milczał. W odpowiedzi szybką kontrę gospodarzy faulem przerwał Figiel. Nasz zawodnik został napomniany żółtą kartką. W 69 minucie Przemysław Mizgała miał miejsce przed polem karny i zdecydował się na strzał, który na rzut rożny sparował Lenarcik. Odpowiedź gospodarzy nastąpiła kilkadziesiąt sekund później. Strzał Krzywickiego zablokował Adam Mesjasz. Ten sam zawodnik zatrzymał kolejne uderzenie bełchatowian. Po chwili Mizgała próbował technicznie, jednak blokował obrońca GKS-u. W 79 minucie lewą stroną pomknął Malinowski. Próba naszego skrzydłowego zakończyła się niecelnym strzałem. W doliczonym czasie gry piłkę na remis miał jeszcze wprowadzony po przerwie Maciej Łabędzki. Jego uderzenie o centymetry minęło słupek bramki strzeżonej przez Tomasza Loskę. Była to ostatnia groźna sytuacja w dzisiejszym spotkaniu. Raków zainkasował komplet punktów na bardzo trudnym terenie. Częstochowianie w lidze nadal nie zaznali goryczy porażki. W przyszłą sobotę zmierzą się z Gryfem Wejherowo na naszym stadionie.

GKS Bełchatów – RKS Raków 1:2 (1:2)

Bramki:
1:0 – Marcin Krzywicki 2′
1:1 – Tomasz Margol 40′
1:2 – Piotr Malinowski 45′

Kartki:
22′ – Tomasz Płonka
49′ – Rafał Figiel
65′ – Patryk Rachwał
74′ – Konrad Zaradny
90′ – Robert Pisarczuk

Składy:
GKS Bełchatów: Lenarcik – Szymorek, Grolik, Lenartowski (60′ Zgarda), Flaszka (85′ Łabędzki), Papikyan (18′ Zięba, 81′ Maciejewski), Andrzejczak, Rachwał, Pisarczuk, Witasik, Krzywicki.

RKS Raków: Loska – Petrasek, Figiel, Oziębała, Mesjasz, Malinowski, Cyfert, Margol (80′ Duriska), Kowalczyk (59′ Zaradny), Mizgała, Płonka (87′ Czerkas).

źródło: RKS Raków Częstochowa