Nie zamkną „Słowackiego”!

DSC_6129

Liceum im. Juliusza Słowackiego w Częstochowie nie zostanie zlikwidowane, a zalecenia straży pożarnej uda się wypełnić bez konieczności wyprowadzania uczniów ze szkoły – to najważniejszy przekaz płynący z wtorkowej (09.06) konferencji prasowej dotyczącej sytuacji szkoły z ulicy Kościuszki. – Okazuje się, że przy dobrej woli i nastawieniu można wypracować rozwiązanie zadowalające obie strony – mówił prezydent Częstochowy Krzysztof Matyjaszczyk.

Wokół szkoły w ostatnim czasie narosło wiele plotek i domysłów mówiących o tym, że placówka zostanie zlikwidowana, a na jej miejscu powstanie inna inwestycja. – Nie miało to nic wspólnego z rzeczywistością. Od początku podkreślałem, że nie ma mowy o żadnych innych rozwiązaniach, jak tylko zapewnienie bezpieczeństwa uczniom i nauczycielom. Wciąż potrzebujemy jeszcze sporo czasu na konsultacje z fachowcami, ale ta najważniejsza informacja na szczęście jest już potwierdzona – dodawał sternik Częstochowy.

Bardziej szczegółowo o sytuacji w „Słowackim” mówił wiceprezydent Mirosław Soborak. – Podstawowym problemem z punktu widzenia technicznego jest tzw. klasa odporności ogniowej stropu. Zgodnie z przepisami powinny one wytrzymać minimum 60 minut. Mogą tu być pewne odstępstwa, ale wymagają one uzgodnienia z komendantem wojewódzkim Państwowej Straży Pożarnej. Mamy robocze uzgodnienie na linii ekspertów stricte pożarowych, którzy zajmują się pokazaniem, jakich konkretnych robót należy dokonać w celu osiągnięcia bezpieczeństwa klas pożarowych. Do wszystkich prac, które nie wymagają uzgodnień przystąpimy bez zbędnej zwłoki. Nie jesteśmy w stanie przekazać w tej chwili uzgodnień szczegółowych z uwagi na obowiązujące procedury. W czasie remontu bursy do szkoły będzie można wchodzić tylko od Placu Jacka. Te utrudnienia po prostu trzeba będzie przeżyć.

– Jakieś uciążliwości związane z równoczesnym prowadzeniem zajęć i wykonywaniem prac na pewno będą, ale tutaj liczymy na dobrą organizację ze strony dyrekcji szkoły. Mam nadzieję, zeta cała zawierucha, która wytworzyła się wokół szkoły nie wpłynie na nabór uczniów na nowy rok szkolny. Uczniowie chcący podjąć naukę w „Słowackim” mogą być zupełnie spokojni – rozwiał wątpliwości Krzysztof Matyjaszczyk. Najpilniejsze prace zostaną przeprowadzone w czasie wakacji, na poważniejszy remont szkoła będzie musiała poczekać do przyszłego roku.

Mariusz Rajek