Niedoszły 15-letni morderca nadal w areszcie

W listopadzie ubiegłego roku Częstochową wstrząsnęła sprawa 15-latka z Rakowa, który podczas rodzinnej kłótni w szale zaatakował swoich rodziców nożem. Matka oraz ojciec zostali ciężko ranni, a chłopak został aresztowany. Obecnie przebywa w zakładzie karnym, a do częstochowskiego sądu wpłynął już akt oskarżenia. Niedługo ma rozpocząć się proces, a oskarżonemu grozi nawet do 25 lat pozbawienia wolności.

Sprawę 15-latka z Rakowa przypomina rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, prokurator Tomasz Ozimek:

Obecnie po prawie sześciu miesiącach, kwestią młodocianego przestępcy zainteresował się częstochowski sąd, o czym więcej mówi rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Częstochowie, sędzia Dominik Bogacz:

Trudno uwierzyć, że nastolatek podczas kłótni z premedytacją targnął się na życie swoich rodziców, do tego korzystając z kuchennego noża. W przestrzeni medialnej pojawiły się przypuszczenia, jakoby chłopak miał być niepoczytalny. Jak informuje sędzia Bogacz, i ta możliwość została wzięta pod uwagę:

Skoro Jakub W. będzie sądzony jak dorosły, to czy można spodziewać się kary dożywocia? Odpowiedź jest prosta: nie, zakazuje tego prawo. Niemniej najwyższy wymiar kary dopuszczalny wobec nastolatka to 25 lat więzienia. Oznacza to, że Jakub W. skończyłby odsiadywać wyrok dopiero w wieku 40 lat. Sąd w Częstochowie jednak uspokaja, wyrok jeszcze nie zapadł:

Co w takim razie dzieje się z samym chłopakiem? Czy przez cały ten czas siedział w zakładzie karnym?

Oskarżony będzie odpowiadał przed częstochowskim sądem jak dorosły, natomiast termin pierwszej rozprawy ma zostać niedługo podany do opinii publicznej.