Olej na „frytkowej” prawie w całości już wystygł…

Kolejny etap zwijania miasta – tylko czekać, aż i „frytkowa” zarośnie trawą…/fot. Radio Fiat

We wtorek 13 lipca przeżywaliśmy Dzień Frytek, a słynna częstochowska „aleja frytkowa”, czyli popularne niegdyś budki z frytkami przy ulicy Piłsudskiego, nie od dziś, ani nie od wczoraj przeżywa poważny kryzys. Z legendarnego fast-foodowego zagłębia Częstochowy zostały praktycznie już tylko wspomnienia. Tak o tym miejscu mówią spotkani przez nas mieszkańcy:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2021/07/01_frytkowa_01_sonda_14_07_2021.mp3]
Kiedyś na Piłsudskiego było fast-foodowo, teraz robi się coraz większe nic…/fot. Radio Fiat

Lubiane przez mieszkańców oraz odwiedzających Częstochowę turystów i pielgrzymów, budki z frytkami i innymi fast-foodami, znikają z krajobrazu miasta, choć stanowiły już swego rodzaju legendę, bo czy znajdzie się ktoś, kto choć raz w życiu – zaraz po wyjściu z pociągu – nie udał się na Piłsudskiego po frytki czy zapiekankę? Czarne chmury, które zawisły na budkami – nie koniecznie z powodu burz, które ostatnio nawiedzają Częstochowę – każą postawić pytanie: czy ostatnie działające budki na „frytkowej” czeka ten sam los, co pozostałe, czyli zamknięcie interesu na amen? Jak się okazało z przeprowadzonej przez nas sondy, „aleja frytkowa” znana jest nie tylko wśród mieszkańców Częstochowy, ale także wśród przyjezdnych.

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2021/07/02_frytkowa_02_sonda_14_07_2021.mp3]
Przyjeżdżasz do Częstochowy, chcesz zjeść pod dworcem frytki lub zapiekankę i… gucio – zamknięte!/fot. Radio Fiat

Na pewno jedną z przyczyn upadku budek przy „frytkowej” jest covidowy kryzys, ale także bardzo długo trwający rok temu remont jezdni przy ul. Piłsudskiego, który sprawił, że mniej osób udawało się w tę część miasta, aby kupić coś do jedzenia. Nowe przyzwyczajenia żywieniowe częstochowian i gości kierują ich obecnie w inne strony, a wiadomo: frytki, hamburgery i zapiekanki same się nie zjedzą, a także samym swoim istnieniem nie dadzą zarobić prowadzącym interes. Udało nam się porozmawiać z jedną z właścicielek budek, która przyczynę upadku przydworcowego częstochowskiego biznesu frytkowo-fast-foodowego widzi w zbyt dużych opłatach, które należy uiścić miastu za prowadzenie działalności.

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2021/07/03_frytkowa_wlascicielka_14_07_2021.mp3]
Niektórzy z właścicieli budek wystawili je na sprzedaż lub wynajem, po tym jak ich wieloletni interes padł/fot. Radio Fiat

Próbowaliśmy skontaktować się z Urzędem Miasta z Wydziałem Mienia i Nadzoru Właścicielskiego, aby poprosić o jakiś komentarz w sprawie budek przy ul. Piłsudskiego, ale żadnej informacji nam nie udzielono. W zamian za to zostaliśmy przekierowani do Miejskiego Zarządu Dróg, gdzie niestety – mimo podjętych prób – nie udało się nam dodzwonić, ponieważ linia była ciągle zajęta.