Pawlusiński show

DSC_5254

Niezwykle dramatyczny przebieg miało ostatnie spotkanie rundy jesiennej w wykonaniu piłkarzy Rakowa Częstochowa. Ku uciesze miejscowych kibiców zakończyło się one triumfem podopiecznych „tymczasowego” trenera Dawida Jankowskiego, który pod swoją wodzą zapisał już drugie zwycięstwo na koncie.

W pierwszej połowie meczu z Siarką Tarnobrzeg to częstochowianie dominowali, a swoją przewagę udokumentowali w 29. minucie. Wtedy to w doskonałej sytuacji w polu karnym znalazł się Dariusz Pawlusiński, oddał mocny strzał prawą nogą, ale piłka zatrzymała się na obrońcach Siarki i wróciła… na lewą nogę Pawlusińskiego. W tej sytuacji najlepszy piłkarz Rakowa w tym meczu już się nie pomylił.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków gości, które z biegiem czasu stawały się coraz groźniejsze. Raków w tym czasie próbował odgryzać się groźnymi kontrami. Kiedy wydawało się już, że czerwono-niebiescy dowiozą 1:0 do końca, dośrodkowanie z lewej strony boiska głową na gola zamienił Marcin Truszkowski. Była 88. minuta meczu. Raków nie pogodził się jednak ze stratą punktów i ruszył do ataku. W 92. minucie w doskonałej sytuacji, sam na sam z bramkarzem znalazł się Pawlusiński. Zamiast strzelać zdecydował się odegrać na prawą stronę do wprowadzonego w drugiej połowie Joshuy Baloguna. Ten przyjął piłkę, przełożył na lewą nogę i z ostrego konta nie dał szans golkiperowi tarnobrzeżan. Radości na boisku i trybunach nie było końca. – Czy zawahałem się nad tym czy strzelać, czy podawać do Joshuy? Ani przez chwilę! On był zdecydowanie lepiej ustawiony i zapewnił nam trzy punkty – mówił tuż po meczu szczęśliwy Pawlusiński.

Raków po tej wygranej awansował na 7. miejsce w tabeli i do miejsca dającego awans do pierwszej ligi traci już tylko cztery punkty. Za tydzień piłkarze drugiej ligi rozpoczną już rundę wiosenną. Raków przy Limanowskiego zmierzy się z ROW-em Rybnik. Mecz, podobnie jak ten dzisiejszy z Siarką rozegrany zostanie w niedzielę o godzinie 13.00. Jak pokazała frekwencja na trybunach, przeniesienie meczów z soboty na niedzielę okazało się bardzo rozsądnym posunięciem.

Raków Częstochowa – Siarka Tarnobrzeg 2:1 (1:0)

1-0 D. Pawlusiński ’29

1-1 M. Truszkowski ’88

2-1 J. Balogun ’90+2

Mariusz Rajek