Przełamać bariery – sportowa radość i satysfakcja

web29

Wtorkowego przedpołudnia (16.06) na Miejskim Stadionie Lekkoatletycznym przy ul. Dąbrowskiego odbyła się Olimpiada Sportowa „Przełam Bariery z ISD Huta Częstochowa”. W rozgrywkach sportowych wzięło udział ponad 200 uczniów i wychowanków 20 częstochowskich szkół i specjalnych ośrodków szkolno–wychowawczych.

– My już nawet nie liczymy, która to jest olimpiada. Organizujemy ją wspólnie z Miejskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji w Częstochowie. Od pięciu lat olimpiada odbywa się w dwóch edycjach: wiosną i jesienią. Zasada jest prosta: komu jest najtrudniej? Najtrudniej jest dzieciom, młodzieży, osobom niepełnosprawnym. Chodzi o to, by uczestnicy we wzajemnej sportowej zabawie, nawet nie w rywalizacji, mogli się wzajemnie poznać, abyśmy my mogli ich poznać i zobaczyć, że oni mają takie same potrzeby jak my. Chcą być dobrzy w tym, co robią, chcą się cieszyć. I jeśli uśmiech, który widać na ich twarzach praktycznie co roku, jeśli on jest, to on cieszy najbardziej. Nie robimy tego ze względów marketingowych, bo z tego powodu nie wzrośnie nam produkcja blachy. Żyjemy w tym mieście, jesteśmy jedną z jego części i siłą rzeczy nie możemy być nieobecni w życiu społecznym. Zwracamy się w kierunku kultury, pomocy społecznej, integracji środowiska. Chcemy wspierać to, co możemy i co jet istotne, nie rywalizując ze sobą, ale współpracując – mówi Jacek Kasprzyk, doradca Zarządu ISD Huta Częstochowa.

Organizatorzy przygotowali dla swoich podopiecznych wiele sportowych konkurencji i rozgrywek.

– Każdy z uczestników olimpiady chce uczestniczyć w wielu konkurencjach. Pozytywne emocje budzą z pewnością biegi sztafetowe, wywołują chęć rywalizacji i poczucie odpowiedzialności za całą grupę. Jak się przyjrzymy, to każdy występ rodzi na twarzach tych młodych zawodników zaciętość. Nie podsycamy atmosfery wygrania za wszelką cenę, ważniejsze jest uczestnictwo niż klasyfikacja – mówi Marcin Mazik z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Częstochowie.

Przygotowania do kolejnej olimpiady w ośrodkach i szkołach specjalnych trwały od dłuższego czasu.

– Przygotowania trwały i w domu, i w szkole. Dzieci przygotowywały sobie stroje, brały udział w zajęciach sportowych. Tutaj oczywiście chętnie się angażują w konkurencje i zawzięcie kibicują. Sprawia im to niezwykłą radość. W ośrodku dzieci mają zajęcia z wychowania fizycznego, zajęcia śródlekcyjne, wyjścia z internatu na boisko. Tam mamy różne formy ruchu: biegi, rzut piłeczką, skoki w dal. Chcę zaznaczyć, że dzieci z naszego ośrodka są niepełnosprawne, niektóre poruszają się na wózkach inwalidzkich. Każdy ruch jest dla nich formą terapii – twierdzi Jadwiga Grząba ze Specjalnego Ośrodka Szkolno–Wychowawczego nr 5 w Częstochowie.

Po zakończonych zawodach zadowolenie uczestników i kibiców sportowego szaleństwa było wielkie. Dzieci pod opieką Barbary Kołodziejczyk z Zespołu Szkół Specjalnych nr 23 w Częstochowie same wyraziły radość i satysfakcję z zawodów. Dla Artura, który w swoim starcie w biegu pod płotkami był trzeci, najważniejsze było to, że dobiegł i że jego koledzy i wychowawcy kibicowali mu. – Jestem bardzo zadowolony. Biegłem i słyszałem: Artur! Artur! Wszyscy mi kibicowali – mówi Artur.

Sportowe emocje z pewnością długo będą żyły w uczestnikach olimpiady. Przełamać bariery i własne ograniczenia muszą nie tylko nasi niepełnosprawni sportowcy. Przełamywać bariery powinniśmy i my sami, by nikt wśród naszych bliskich i znajomych nie czuł się w jakikolwiek sposób osamotniony.