Raków umocnił się w czołówce po zwycięstwie z Górnikiem Zabrze

W piątek, 21 lutego Raków rozegrał spotkanie w ramach 22. kolejki PKO Ekstraklasy. Czerwono-niebiescy wygrali z Górnikiem Zabrze – 1:0 po trafieniu Vladyslava Kochergina.

-mówił po zakończonym spotkaniu trener Marek Papszun. W pierwszej połowie nie działo się zbyt wiele, a gra toczyła się głównie w środku pola. W pierwszych minutach w dobrej sytuacji mógł się znaleźć Adriano Amorim, lecz został zablokowany. Po stronie gości podobną próbę miał Aleksander Buksa. Pierwszy strzał na bramkę kibice obejrzeli dopiero po ponad trzydziestu minutach gry. Jonatan Brunes zabrał się z piłką i uderzył sprzed pola karnego, ale obok bramki. Lepszą okazję miał Ivi Lopez, który po wyłożeniu piłki przez Vladyslava Kochergina uderzył mocno w stronę bramki, lecz jego próba została zablokowana. Przed samym końcem pierwszej odsłony Raków otworzył wynik meczu. Vladyslav Kochergin uderzył z dystansu, a piłka zatrzepotała w siatce. Pierwszą część gry podsumował trener Papszun:

W drugiej połowie znacznie lepiej zaczął grać Raków. Najpierw Szromnika próbował zaskoczyć Jean Carlos. Następnie bliski zamknięcia akcji w polu karnym był Srdjan Plavsić. Po dziesięciu minutach drugiej połowy ponownie przed szansą stanął Jean Carlos, ale piłka po jego strzale poleciała obok słupka. W 63. minucie Gustav Berggren zagrał w pole karne do Iviego, lecz Hiszpan z kilku metrów uderzył obok bramki. Trzy minuty później wynik mógł podwyższyć Kochergin, ale trafił tylko w boczną siatkę. Na kwadrans przed końcem Szromnik wypiąstkował strzał z dystansu Iviego. W dogodnej sytuacji kilka minut później znalazł się także Jesus Diaz, którego strzał z kilku metrów został zablokowany. O kolejne trafienie mógł pokusić się Kochergin, ale piłka po strzale z dystansu poszybowała nad poprzeczką. Trener Papszun podkreślił to, że Raków zdominował przeciwnika w drugiej części gry:

Następne spotkanie ligowe częstochowianie rozegrają w poniedziałek, 3 marca. Drużyna prowadzona przez trenera Marka Papszuna przed własną publicznością podejmie Lechię Gdańsk.

NB