Raków wygrał w Katowicach
W sobotnie popołudnie Raków pokonał GKS Katowice 1:0. Jedyną bramkę w meczu zdobył Jean Carlos Silva.
Trener Marek Papszun podsumował mecz z GKS-em:
Spotkanie rozpoczęło się od ataku gospodarzy. Kacpra Trelowskiego już w 6. minucie po raz pierwszy sprawdził Aleksander Komor. Kilka chwil później na mocny strzał z dystansu zdecydował się Vladyslav Kochergin, ale jego uderzenie poszybowało nad bramką. W 29. minucie meczu dośrodkowanie Frana Tudora wykorzystał Jean Carlos, który strzałem głową pokonał Dawida Kudłę. W 41. minucie dobrą interwencją popisał się Trelowski, którego ponownie próbował zaskoczyć Komor.
Na drugą połowę GieKSa wyszła z chęcią zdobycia bramki wyrównującej. W 50. minucie strzał z bliskiej odległości oddał Błąd. Chwilę później, w polu karnym GKS-u znalazł się Crnac, ale nie zdołał zaskoczyć Kudły. Strzał napastnika czerwono-niebieskich wybronił bramkarz gospodarzy. Do ataku ponownie ruszył GKS. Kolejną świetną interwencją popisał się Trelowski, powstrzymując Lukasa Klemenza. W ostatnim kwadransie przed szansą na podwyższenie wyniku stanął Adriano Amorim, lecz jego strzał trafił w boczną siatkę. Na kilka minut przed końcem drugiej części spotkania świetną okazję na podwyższenie wyniku miał Erick Otieno, ale nie był w stanie umieścić piłki w bramce. W doliczonym czasie gry gospodarze szukali okazji do wyrównania. Ostatecznie sobotni mecz zakończył się zwycięstwem częstochowian.
Trener Papszun opowiedział o tym, czym GKS zaskoczył Raków:
Kolejne ligowe spotkanie Raków rozegra już w najbliższy piątek, 9 sierpnia. Przeciwnikiem czerwono-niebieskich będzie Lech Poznań.
NB/fot. Jakub Ziemianin/rakow.com