Rakowskie ciemności na Estakadzie
Problemów na Rakowskiej estakadzie ciąg dalszy. Tym razem zaniepokojenie mieszkańców budzi brak oświetlenia. Po zmroku na placu budowy, przez który jest poprowadzona kładka dla pieszych, panują prawdziwie egipskie ciemności. Żartobliwie można by napisać, że brak oświetlenia w nocy jest sprytnym sposobem na zmniejszenie wydatków na prąd. Tylko szkoda, że „oszczędność” odbywa się kosztem mieszkańców.
Maciej Hasik, rzecznik częstochowskiego Miejskiego Zarządu Dróg, twierdzi, że uwagi mieszkańców są wyolbrzymione. Na placu budowy jest ciemno z prozaicznej przyczyny – przebudowywana jest także przestarzała instalacja elektryczna. Miejscy urzędnicy wydają się liczyć na to, że nadchodząca wiosna, a co za tym idzie dłuższe dni rozwiążą problem:
Podobne zapewnienia szybkiego i sprawnego zakończenia prac częstochowianie słyszeli już wcześniej. Zapytani przez nas wykazują jednak w większości nadal dużą cierpliwość wobec tempa prowadzonych prac. Nie są jednak obojętni na problemy związane z organizacją ruchu:
Nie jest to pierwszy, i zapewne nie ostatni problem, jaki dotyczyć będzie rakowskiej estakady. Niestety z konsekwencjami tego utrudnienia będą borykać się mieszkańcy. Nie pozostaje nic innego, jak zaapelować do częstochowian o ostrożność i uwagę, kiedy będą przemierzać nieoświetlony teren placu budowy w drodze do domu.