Wielka forma Rakowa
W fatalnych nastrojach przyszło wracać z Częstochowy piłkarzom Puszczy Niepołomice. Raków zaaplikował swoim rywalom w sobotnie popołudnie pięć goli, a mógł wygrać dużo wyżej! Był to bez wątpienia najlepszy mecz drużyny Jerzego Brzęczka w tym sezonie. Cieszyć mogą nie tylko przepiękne gole, ale też stwarzane sytuacje i gra drużyny, która w tym momencie przerasta ramy drugiej ligi. – Pewnie, że nigdy nie jest tak dobrze by nie mogło być lepiej, ale po takim meczu muszę być usatysfakcjonowany. Zagraliśmy dobrze, jesteśmy w czołówce i zaczynamy powoli zbierać owoce naszych wcześniejszych decyzji – mówił po spotkaniu szkoleniowiec Rakowa.
Pierwszą bramkę meczu zdobył w 23. minucie przepięknym strzałem z ponad 20 metrów pod samą poprzeczkę Artur Pląskowski, który tym trafieniem zaskoczył…. nawet kolegów z własnej drużyny. Goście nie zdążyli się otrząsnąć, a już przegrywali 0:2. Do odbitej w polu karnym piłki dopadł Wojciech Reiman i równie pięknym strzałem zadał drugi cios bramkarzowi Marcinowi Staniszewskiemu. Kilkanaście minut później, dośrodkowanie z prawej strony Pląskowskiego na gola „szczupakiem” zamienił Joshua Balogun. Kiedy po przerwie czwarte trafienie strzałem do pustej bramki dołożył Robert Brzęczek, goście zaczęli obawiać się w Częstochowie deklasacji. Częstochowianie w drugiej części spotkania nie byli jednak tak skuteczni jak przed przerwą. Wynik meczu w 63. minucie po niemalże perfekcyjnym dograniu Reimana ustalił Dariusz Pawlusiński.
Po piątej wygranej w sezonie, Raków awansował na pozycję wicelidera tabeli. Do prowadzącego MKS-u Kluczbork traci już tylko trzy punkty. Za tydzień czerwono-niebiescy udadzą się do Mielca na mecz z zajmującą miejsce w dolnych rejonach tabeli Stalą. – Jedynym naszym celem w tym spotkaniu może być tylko zwycięstwo. Chcemy się piąć jeszcze wyżej – powiedział trener Jerzy Brzęczek.
Raków Częstochowa – Puszcza Niepołomice 5:0 (3:0)
1-0 A. Pląskowski ’23
2-0 W. Reiman ’25
3-0 J. Balogun ’37
4-0 R. Brzęczek ’50
5-0 D. Pawlusiński ’63
Mariusz Rajek