Włókniarz wyszarpał punkty w Grudziądzu

fot. wlokniarz.com

Eltrox Włókniarz Częstochowa podchodził do niedzielnego meczu z MrGarden GKM Grudziądz w roli faworyta. Lwy wygrały zdecydowanie pierwsze spotkanie przy Olsztyńskiej i są jednym z faworytów PGE Ekstraligi. Spotkanie z gołębiami nie należało jednak do łatwych i po walce do ostatniego biegu tablica wyników pokazała remis 45:45. W biało-zielonych barwach najlepiej zaprezentował się junior Jakub Miśkowiak i to dzięki jego dyspozycji do Częstochowy powędrowały dwa punkty – jeden za remis i jeden bonusowy.

Smucić może przede wszystkim postawa seniorów. Leon Madsen zaliczył kolejny po Rybniku słaby mecz i można już mówić nie tylko o przypadku, ale raczej o zniżce formy Duńczyka. Powodem gorszej dyspozycji mogą być problemy ze zdrowiem i samopoczuciem wicemistrza świata. Słabo pojechała też nominalna druga linia Włókniarza. Zarówno Paweł Przedpełski, jak i Rune Holta byli cieniami samych siebie z ostatnich meczów. Malutki plus, i to ołówkiem, może powędrować na konto Fredrika Lindgrena. Ostateczny wynik punktowy Szweda nie zachwyca, ale trzeba przyznać, że przez większość spotkania był jedynym, który szarpał i walczył o każdy punkt. Średni występ zanotował też Jason Doyle, jednak w jego przypadku po słabych występach z Lublinem i Rybnikiem możemy mówić o lekkim progresie. Jakim więc cudem przy takiej postawie większości zawodników udało się uratować bonus? Wszystko to zasługa juniorów – Mateusza Świdnickiego, a w szczególności Jakuba Miśkowiaka. Młodzież nie tylko dorzuciła aż 17 pkt., ale Miśkowiak brał na swoje barki ciężar zwyciężania w najcięższych biegach. To był najlepszy występ w PGE Ekstralidze młodzieżowego indywidualnego mistrza Polski.

Problem GKM-u Grudziądz bardzo łatwo zdiagnozować patrząc na dorobek punktowy poszczególnych zawodników. Ogromna przepaść pomiędzy liderami, a zawodnikami drugiej linii. Grudziądzanie w tym meczu w ogólnie nie mieli wsparcia polskich seniorów. Widać, że Robertowi Kempińskiemu skończyła się cierpliwość i zaczął stawiać na rezerwowego Romana Lachbauma, który kilkukrotnie pokazał, że ma potencjał. Bardzo dobrze spisała się trójka liderów: Nicki Pedersen, Artiom Łaguta i Kenneth Bjerre. Na postawę młodzieżowców raczej należałoby spuścić zasłonę milczenia.

Podopieczni Marka Cieślaka nie mają dużo czasu na odpoczynek. Już we wtorek czeka ich zaległe spotkanie z Fogo Unią Leszno.

MrGarden GKM Grudziądz – 45 pkt.
9.
Nicki Pedersen – 11+1 (1,3,2*,3,2)
10. Krzysztof Buczkowski – 1 (1,w,-,-)
11. Kenneth Bjerre – 14 (3,3,3,2,3,0)
12. Przemysław Pawlicki – 0 (0,-,-,-,-)
13. Artiom Łaguta – 14 (3,3,2,3,3)
14. Damian Lotarski – 2 (2,0,0)
15. Marcin Turowski – 0 (0,0,0)
16. Roman Lachbaum – 3+1 (0,1,2*,0,0)

Eltrox Włókniarz Częstochowa – 45 pkt.
1.
Jason Doyle – 8 (2,2,1,1,2)
2. Rune Holta – 2+2 (1*,1*,0,-,-)
3. Fredrik Lindgren – 8+1 (0,2,3,2,1*)
4. Paweł Przedpełski – 4+2 (2*,1*,1,d)
5. Leon Madsen – 6+1 (2,2,w,1*,1)
6. Jakub Miśkowiak – 12 (1,3,3,2,3)
7. Mateusz Świdnicki – 5+1 (3,1,1*)
8. Bartłomiej Kowalski – ns