Ks. prof. Cisło: W czasie wojny ludzie cierpią niezależnie od wyznania
„Serce matki, gdy patrzy na płacz swojego dziecka, cierpi tak samo, niezależnie od tego, czy jest ona chrześcijanką czy muzułmanką” – mówił ks. prof. Waldemar Cisło w trakcie obchodów Dnia Islamu w Kościele katolickim w Polsce. Dyrektor sekcji polskiej PKWP sięgał po przykłady współpracy między wyznawcami różnych religii z Libanu i Syrii.
Ks. prof. Waldemar Cisło wygłosił wykład pt. „Katolicy i muzułmanie dzielący się Bożymi darami” w Collegium Bobolanum w Warszawie, gdzie odbyły się centralne obchody Dnia Islamu w Kościele katolickim w Polsce. Wykładowca UKSW tłumaczył, że „nie można stawiać znaku równości między przemocą a jakąkolwiek religią”. Za utopię uznał hasło: „pozbądźmy się wszystkich religii a zapanuje pokój”. Zaznaczył, że „szansa na pokój powstaje wraz z podjęciem dialogu między wyznawcami różnych religii, a ateizm nie gwarantuje uniknięcia podziałów”.
Dyrektor sekcji polskiej PKWP przywołał fragment deklaracji z Abu Zabi, gdzie czytamy, że „religie nigdy nie mogą nakłaniać do wojny, postaw nienawistnych, wrogości i ekstremizmu”. Zwrócił uwagę, że gdy tak się dzieje, to nie na skutek religii, ale odstępstw od nauk religijnych.
Ks. prof. Cisło sięgał po własne doświadczenia z krajów, gdzie Pomoc Kościołowi w Potrzebie docierało ze wsparciem. Mówił, że „rozdzielając żywność nigdy nie padały pytania o wyznanie”. „W Syrii, gdy mieszkańcom Aleppo groziła klęska głodu, pomagaliśmy każdemu. Ze względu na ten dobry przykład Czerwony Półksiężyc dawał wsparcie chrześcijanom tam, gdzie nie było struktur kościelnych” – wyjaśnił wykładowca UKSW.
Dyrektor sekcji polskiej PKWP podkreślał, że „serce matki, gdy patrzy na płacz swojego dziecka, cierpi tak samo, niezależnie od tego, czy jest ona chrześcijanką czy muzułmanką”. By odpowiedzieć na ten płacz Pomoc Kościołowi w Potrzebie prowadziła w Syrii akcję „Mleko dla Aleppo”, gdzie kobiety w specjalnym punkcie mogły otrzymać mleko w proszku i przekazać głodującym dzieciom.
Ks. prof. Cisło pokazywał pozytywne przykłady współpracy chrześcijan i muzułmanów na Bliskim Wschodzie. „W Libanie do szkół katolickich chodzi około 200 tys. uczniów, z czego 27 proc. to muzułmanie. Właśnie edukacja jest szczególnym polem do budowania dobrych relacji. Dzieci, które od małego uczą się współpracy, są mniej podatne na wszelkiego rodzaju ideologie ekstremistyczne” – zauważył wykładowca UKSW. Dodał, że przykłady tego, jak społeczność muzułmańska może czerpać z obecności chrześcijan, są widoczne w Ziemi Świętej, gdzie „wyznawcy Chrystusa prowadzą szkoły, schroniska, domy wspierające osoby z różnymi słabościami i potrzebami, szpitale, miejsca dla osób niepełnosprawnych czy sierocińce”.
Dyrektor sekcji polskiej PKWP przywołał słowa łacińskiego patriarchy Jerozolimy abp. Pierbattisty Pizzaballi, który wyjaśniał, że „w szkołach zaczyna się praca na rzecz szacunku, tolerancji i współistnienia”.
Swoje wystąpienie zakończył modlitwą napisaną przez Ojca Świętego Franciszka, w której prosił on Boga o „zaszczepienie w ludzkich sercach ducha braterstwa”. „Panie i Ojcze rodzaju ludzkiego, […] pobudź nas do tworzenia zdrowszych społeczeństw i bardziej godnego świata, bez głodu, bez ubóstwa, bez przemocy, bez wojen” – mówił ks. prof. Cisło.
źródło: Biuro Prasowe PKWP Polska