Na pełnej petardzie prosto do nieba
27 lipca ks. Jan Kaczkowski przyjechał do Częstochowy na spotkanie z czytelnikami w ramach literackich poniedziałków („Aleje – tu się dzieje!”). Ks. Jan Kaczkowski jest doktorem nauk teologicznych, bioetykiem, vlogerem, organizatorem i dyrektorem Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio. Ks. Kaczkowski od urodzenia ma lewostronny niedowład i dużą wadę wzroku. Zdiagnozowano u niego nowotwór nerki (wyleczony) i glejaka mózgu. Starania o hospicjum i jego budowę rozpoczął nie mając jeszcze pojęcia, że sam zachoruje na raka. Jak mówi – i trudno w to nie wierzyć – puckie hospicjum jest najlepsze w Polsce. Chorzy są tam spersonalizowani w najlepszym i największym z możliwych znaczeniu tego słowa.
Odwach, w którym tradycyjnie odbywają się literackie spotkania – z trudem pomieścił wszystkich zainteresowanych. Ks. Jan Kaczkowski mówił przede wszystkim o tym, co dla niego najważniejsze: o Bogu, hospicjum, ludziach, wierze, polędwicy i miłości. Ks. Jan Kaczkowski napisał dwie książki, dla których pretekstem powstania była choroba, ale obie dotykają spraw o wiele szerszych. Pierwsza to „Nie ma szału, jest rak” i najnowsza „Życie na pełnej petardzie, czyli wiara, polędwica i miłość”.
„Szału nie ma, jest rak”, z ks. Janem Kaczkowskim rozmawia Katarzyna Jabłońska, wyd. Biblioteka Więzi http://www.hospitium.org/index/1/view/541
„Życie na pełnej petardzie, czyli wiara, polędwica i miłość” Jan Kaczkowski, Piotr Żyłka, wyd. WAM http://www.hospitium.org/index/1/view/596
fot. Marcin Szpądrowski