Narodzić się na nowo – Tajemnica Bożego Narodzenia i trzeci Wieczór Maryjny

20170108_193723

„Moja Mama jest Królową” – pod takim hasłem w Sali Rycerskiej na Jasnej Górze odbył się w niedzielę trzeci już Wieczór Maryjny. Każdy z nich stanowi cykl będący przygotowaniem do trzechsetlecia koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej obchodzonego 26 sierpnia.

Niedzielny Wieczór Maryjny rozpoczęła uroczysta Msza św., której przewodniczył o. Waldemar Pastusiak, kustosz Sanktuarium Matki Bożej Zwycięskiej w Brdowie. Tuż po niej rozpoczęło się spotkanie w Sali Rycerskiej, które poprowadziła dziennikarska Agnieszka Porzezińska. Tuż przed opowiedziała o tematyce trzeciego Wieczoru, skupiającego się wokół tajemnicy Bożego Narodzenia i macierzyństwa:

– Mam nadzieję, że mimo tego, iż jesteśmy w żłobie, to będzie nam ciepło, bo przenosimy się do Betlejem, tęsknimy za ciepłem. Z drugiej strony, jest to miejsce mało komfortowe i myślę, że Maryja bardzo przeżywała jako matka, że nie może dać swojemu dziecku wszystkiego. Kłaniamy się Jezusowi, będziemy między osłem, bydłem, będziemy zastanawiać się, kim jesteśmy w tej historii. Będziemy przeżywać jeszcze raz narodzenie Pana Jezusa.

A w cudownych narodzinach Jezusa wiele jest znaczeń niesionych człowiekowi – znaczenia wiary, modlitwy i cudu, jaki się dokonał. Na te znaczenia zwraca uwagę o. Mariusz Tabulski, definitor Zakonu Paulinów:

– Można powiedzieć, że tajemnica Bożego Narodzenia to trzeci diament w koronie Matki Bożej. Najpierw musiała to przeżyć w swoim życiu, a potem musiała z ufnością być świadkiem wobec Jezusa. Chcemy to razem przeżyć. Mamy nadzieję, że ten wieczór pomoże nam narodzić się na nowo, bo tajemnica Bożego Narodzenia to nie tylko tajemnica 25 grudnia, to tajemnica Matki Bożej, bo ona cały czas trzyma Jezusa na ręku i chce, żeby Jezus rodził się w nas przez wiarę, żebyśmy mogli prawdziwie być pokornymi sługami. I mamy nadzieję, że ten wieczór przez świadectwa gości będzie nam pomocą w pokazaniu tego, że idziemy dobrą drogą.

Wśród gości dzielących się swoimi doświadczeniami i przeżyciami był o. Wojciech Dec, paulin i Urszula Mela, mama Jaśka Meli. W czasie Wieczoru Maryjnego padło wiele pytań, być może uznanych za zbyt potoczne lub proste, ale to właśnie w nich tkwiła siła przekazu wielkiego znaczenia Bożego Narodzenia. Goście rozważali nie tylko cud narodzin, ale i wyzwania macierzyństwa. Zarówno maryjnego jak i współczesnego, z jakim dziś spotykają się matki. O. Wojciech Dec zauważył, na czym polega moc Jezusa nowo narodzonego i jego niezmierzona miłość do człowieka:

– Chciał człowieka uzdrowić z jego grzechu stając się człowiekiem. To jest piękne, że Pan Bóg naprawdę we wszystkim chciał doświadczać tego, czego my doświadczamy. Nikt z nas nie może powiedzieć „Ty mnie Boże nie rozumiesz”. Bóg chciał doświadczyć wszystkiego. Wziął na siebie grzech, nasz grzech, chociaż sam był bez grzechu. To jest najgłębsza prawda tajemnicy Bożego Narodzenia.

W tym znaczeniu odkrywano także prostą prawdę o byciu Matką – dającą życie i miłość, poświęcającą wszystko dla małej istoty, stawiając czoła wyzwaniom i nie raz walcząc o dobro swojego dziecka, o zdrowie, szczęście i byt. W tych codziennych zmaganiach znajduje się także symbol trudu i cierpienia, jakie przejęła na siebie Maryja – matka Jezusa. W tajemnicy Bożego Narodzenia tkwi główny sens ludzkiego życia. Tego, za które Jezus oddał siebie.

20170108_194247