Pamiętamy o powstańcach z Częstochowy

To już 75 lat odkąd Wojciech Omyła ps. „Wojtek” wyjechał z Częstochowy do stolicy i zginął w Powstaniu Warszawskim. W związku z tą rocznicą 4 sierpnia w archikatedrze św. Rodziny w Częstochowie odprawiono Mszę św. w intencji żołnierza Harcerskiego Batalionu AK „Zośka”.

Eucharystii przewodniczył ks. Łukasz Połacik, a homilię wygłosił ks. Łukasz Sakowski. Podkreślił, że to nie dobra materialne, prace czy przyjemności powinny być priorytetem, ale wartości takie jak wiara, honor i ojczyzna, ponieważ to one nadają sens naszemu istnieniu. Za przykład człowieka, żyjącego wedle owej triady, podał Wojciecha Omyłę. Ten młody mężczyzna oddał życie za swój okupowany kraj, a przed śmiertelnym w skutkach wyjazdem do Warszawy wyspowiadał się i przyjął Komunię św.:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2019/08/omyła-kazanie.mp3]

Po Mszy św. uczestnicy uroczystości przeszli pod kamienicę przy ul. Krakowskiej, w której Wojtek niegdyś mieszkał. Tam odśpiewano „Mazurka Dąbrowskiego”, złożono wieńce pod tablicą upamiętniającą oraz przypomniano, jak wielkim człowiekiem był Omyła. Zbigniew Bonarski ze Stowarzyszenia Ziemi Częstochowskiej „Solidarność i Niezawisłość” przypomniał, dlaczego warto pamiętać o takich bohaterach:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2019/08/omyła-zbigniew-bonarski.mp3]

Wojciechowi Omyle przyszło żyć w bardzo ciężkich czasach, jednak do końca życia nie zrezygnował ze swoich ideałów. Czy dzisiaj, w czasach pokoju, można inspirować się postawą częstochowskiego bohatera? Odpowiada Beata Bielecka, harcerka:

[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2019/08/omyła-harcerka.mp3]

Wojciech Omyła walczył w Powstaniu Warszawskim na Woli jako żołnierz II plutonu „Alek” 2 kompanii „Rudy” batalionu „Zośka”. Wraz z Tadeuszem Milewskim „Ćwikiem” 5 sierpnia brał udział w zdobyciu obozu „Gęsiówka”. Poległ trzy dni później, 8 sierpnia 1944 r., w czasie ciężkich walk na cmentarzu ewangelickim.

Linda Nocoń-Ściebura