Sierpień miesiącem trzeźwości
Jak co roku, Kościół obchodzi w sierpniu tzw. miesiąc trzeźwości. Jest to forma wyrzeczenia i swoisty sprawdzian dla siły woli. Udział w miesiącu trzeźwości można także ofiarować w intencji za konkretną osobę. Czy taka forma pobożności ma jeszcze sens?
Ks. Mariusz Bakalarz przypomina dlaczego za miesiąc trzeźwości w Kościele został obrany właśnie sierpień:
[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2021/08/1_miesiac_trzezwosci_bakalarz_02_08.mp3]Alkohol ma właściwości rozkładowe, niszczące całe społeczeństwa i narody. Właśnie dlatego najpierw zaborcy a później okupanci dbali o to, żeby w Polsce alkoholu nigdy nie zabrakło, o czym przypomina ks. Jacek Marciniec, proboszcz parafii św. Zygmunta:
[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2021/08/2_miesiac_trzezwosci_marciniec_02_08.mp3]W sklepach możemy dostrzec pewien fenomen, że co roku drożeją podstawowe produkty spożywcze, drożeje sprzęt RTV i AGD, drożeją abonamenty i prenumeraty, a alkohol od kilkunastu lat pozostaje mniej więcej w tej samej cenie. Ks. Jacek Marciniec zauważa, że w Polsce promowana jest kultura picia, która z czasem przynosi opłakane skutki:
[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2021/08/3_miesiac_trzezwosci_marciniec_02_08.mp3]W minioną niedzielę, w wielu parafiach odczytano list zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości Komisji Episkopatu Polski, w którym bp Tadeusz Bronakowski przypomniał stosunek Jana Pawła II i kard. Stefana Wyszyńskiego do problemu alkoholowego Polski. Również wielu innych wybitnych duchownych ostatniego stulecia zwracało uwagę na konieczność zachowywania umiaru. Zarówno o. Marian Pirożyński jak i o. Jacek Woroniecki nauczali, że brak tego umiaru świadczy o niedojrzałości. Umiar i opanowanie są natomiast cechami dojrzałego charakteru.
Ks. Mariusz Bakalarz zachęca, aby tą sierpniową trzeźwość ofiarować w konkretnej intencji:
[audio:https://fiat.fm/wp-content/uploads/2021/08/4_miesiac_trzezwosci_bakalarz_02_08.mp3]Miesiąc trzeźwości jest doskonałą okazją do sprawdzenia swojej siły woli i hartu ducha. Trzeba bowiem wielkiego samozaparcia, żeby umieć odmówić w obliczu hasła: „Ze mną się nie napijesz?”.